- Wtedy będziemy składać jako Polska swoje terytorialne plany, które zakładają podział tych środków między nasze regiony. Bo na razie cały czas w Polsce ustalamy, który region górniczy, czy pogórniczy, mógłby dostać tutaj najwięcej. Oczywiście tym regionem, który w oczywisty sposób dostanie po prostu najwięcej pieniędzy, będzie właśnie Górny Śląsk. Dzisiaj działa tam najwięcej kopalń węgla kamiennego - dodała rozmówczyni Marii Mazurek.
- Ja sobie pozwolę tylko jeszcze raz wspomnieć o tym węglu koksującym, bo tutaj to porozumienie w ogóle nie obejmuje Jastrzębskiej Spółki Węglowej, która jest głównym producentem węgla koksowego, bazy do produkcji stali. Ona nie będzie mogła korzystać z tej pomocy publicznej, jako producent innego węgla, który paradoksalnie jest dzisiaj na liście surowców strategicznych i krytycznych Unii Europejskiej. Ale przed nią też ogromne wyzwania, bo przecież tam też będą się kończyły pokłady węgla. Tam też trzeba będzie restrukturyzować te istniejące kopalnie. I na to wyzwanie też trzeba będzie sobie popatrzeć, już bez tych unijnych pieniędzy - zauważyła.
Oglądaj także: