Sąd Najwyższy wypowiedział się ws. smogu w polskich miastach. "Ten pogląd za kilka lat będzie zrewidowany"

Prawo do życia w czystym środowisku nie jest dobrem osobistym - tak w piątek zdecydował Sąd Najwyższy. O orzeczeniu SN poinformowała Zuzanna Rudzińska-Bluszcz.

Na piątkowym posiedzeniu Izba Cywilna Sądu Najwyższego stwierdziła, że prawo do życia w czystym środowisku, umożliwiające oddychanie powietrzem spełniającym standardy jakości, nie jest dobrem osobistym podlegającym ochronie na podstawie Kodeksu cywilnego.

"Sąd Najwyższy uznał, że prawo do życia w czystym środowisku nie jest dobrem osobistym. Myślę, że ten pogląd za kilka lat będzie zrewidowany - szkoda, że nie stało się to dziś" - napisała Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, szefowa ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.

"SN uznał, że nie jest to dobro osobiste, ale stwierdził równocześnie w ustnych motywach, że zły stan środowiska może naruszać zdrowie, prywatność i wolność, co nie wyklucza, że Sąd Okręgowy w Gliwicach, który zadał pytanie, będzie mógł uwzględnić powództwo" - podkreśliła z kolei Fundacja Frank Bold, która od pięciu lat prowadzi sprawę.

Zobacz wideo Dr Pełczyńska-Nałęcz: Epidemia smogu co roku zabiera tyle żyć, ile zabrała epidemia COVID-u

Mieszkaniec Rybnika pozwał Skarb Państwa

Cała sprawa zaczęła się od powództwa mieszkańca Rybnika przeciwko Skarbowi Państwa o zadośćuczynienie za smog. W 2015 roku pozwał on państwo o 50 tys. zł zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych z powodu zanieczyszczenia powietrza w mieście. Mówił, że przez smog nie może otwierać okna i korzysta z oczyszczacza powietrza, co generuje koszty.

W 2018 roku sąd rejonowy oddalił powództwo, uznając, że smog nie narusza dobra osobistego, a ponadto mieszkaniec ma prawo wyprowadzić się z Rybnika. Mężczyzna odwołał się do wyższej instancji. Sąd Okręgowy w Gliwicach z kolei skierował zapytanie w tej sprawie do Sądu Najwyższego.

Więcej o: