Paweł Sałek jest doradcą etatowym prezydenta Andrzeja Dudy i zajmuje się "sprawami ochrony środowiska, polityki klimatycznej i zrównoważonego rozwoju"; wcześniej był m.in. wiceministrem środowiska w rządzie PiS.
Prezydencki doradca rozmawiał w Polskim Radiu 24 z Adrianem Klarenbachem m.in. o polityce klimatycznej. Mówił m.in. o problemach z suszą i pustynnieniem, a także nawalnych deszczach i powodziach błyskawicznych, które nawet wg rządowych raportów są związane ze zmianami klimatu. - Widzimy, że ten klimat nam się zmienia i to jest sprawa naturalna... - powiedział Sałek.
Po tym prowadzący zapytał ", czy mamy do czynienia z ociepleniem klimatu czy jego ochłodzeniem, i kto jest za to odpowiedzialny, czy sławetny freon (...) czy przebiegunowanie Ziemi, co jest sprawą zupełnie naturalną". Już to pytanie jest oderwane od rzeczywistości, gdyż freony wywołują przede wszystkim zjawisko dziury ozonowej, które jest czymś zupełnie innym od zmian klimatu, a jeszcze innym zjawiskiem jest przebiegunowanie Ziemi.
Jeśli chodzi o zmiany klimatyczne i wpływ człowiek, czyli emisji gazów antropogenicznych, to zdania uczonych są podzielone. Ścierają się dwie koncepcje, jedna [mówiąca], że człowiek ma znaczący wpływ na zmiany klimatu i ona w przestrzeni medialnej jest głośniejsza. Ale mamy też grono naukowców, którzy twierdzą, że człowiek nawet przez emisje gazów cieplarnianych nie ma wpływu na zmiany tak dużego układu, jaki jest klimat. Bo klimat zawsze, nawet jak człowiek nie był w takiej fazie rozwoju, się zmieniał. I to jest naturalne, że zmiany klimatu występowały zawsze
- powiedział Sałek. Tezy tej wypowiedzi są zupełnie fałszywe.
Wśród najważniejszych instytucji, uczelni, ośrodków badawczych i praktycznie wszystkich naukowców zajmujących się klimatem nie toczy się żadna debata o tym, czy to człowiek odpowiada za zmiany klimatu. Ta teza została postawiona już kilkadziesiąt lat temu, po czym udowodniły ją kolejne i kolejne badania. Raporty ONZ-towskiego Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) od lat potwierdzają, że to emitowane przez człowieka gazy cieplarniane, przede wszystkim dwutlenek węgla, praktycznie w całości odpowiadają za obserwowane globalne ocieplenie. Średnia temperatura Ziemi wzrosła o ok. 1,1 stopnia Celsjusza od połowy XIX wieku i za praktycznie cały ten wzrost odpowiadają antropogeniczne (czyli związane z działalnością człowieka) emisje gazów cieplarnianych.
Jak pisze portal naukaoklimacie.pl, konsensus nauki w sprawie przyczyn zmian klimatu jest "przytłaczający". "Według oficjalnych stanowisk wszystkich liczących się na świecie organizacji naukowych zajmujących się badaniem klimatu oraz Akademii Nauk 80 krajów, to ludzie powodują globalne ocieplenie. (...) Oczywiście, istnieją pojedynczy naukowcy, którzy odnoszą się do tego sceptycznie. Jest ich jednak niewielu. 97% klimatologów aktywnie publikujących artykuły o klimacie jest zdania, że klimat się ociepla, a powoduje to aktywność człowieka" - czytamy w portalu.
W kontekście obecnie obserwowanego ocieplenia manipulacją jest także stwierdzenie, że "zmiany klimatu występowały zawsze". Rzeczywiście klimat Ziemi w przeszłości zmieniał się wielokrotnie. Jednak obecne zmiany wywołane przez człowieka zachodzą o wiele szybciej niż te w przeszłości. Ponadto wszystkie dotychczasowe zmiany klimatu miały miejsce, zanim powstała cywilizacja człowieka. Zbudowaliśmy ją do konkretnego - i stabilnego - klimatu, w którym nie podnosi się poziom morza, nie ma tak gwałtownych zjawisk pogodowych, jakie przyniesie ocieplenie. Nauka dostarcza też dowodów, że obecnie zmiany klimatu nie są częścią "naturalnego cyklu".
W poniedziałek IPCC opublikuje swój najnowszy, pierwszy od 8 lat cykliczny raport o wiedzy naukowej nt. zmian klimatu. Potwierdzi on po raz kolejny bezsprzeczny wpływ człowieka na obserwowane obecnie globalne ocieplenie, a także podsumuje obecną wiedzę o stanie klimatu, wypływie ocieplenia na ekstremalne zjawiska oraz tym, jak te zmiany będą postępować w kolejnych dekadach. Raport zostanie opublikowany w poniedziałek o godz. 10 rano, a jego podsumowanie od razu znajdziecie w Gazeta.pl.