Grecja. Pożary w 10 dni pożarły wyspę Eubea. Porażające zdjęcia satelitarne

Grecja przez ostatnie dni walczyła z olbrzymimi pożarami. Jednym z najbardziej dotkniętych obszarów była wyspa Eubea. Duża jej część została w 10 dni kompletnie zniszczona. Ogrom strat widać na zdjęciach satelitarnych.

Grecja walczy z pożarami od początku sierpnia. Mieszkańcy niektórych regionów zobaczyli niebo dopiero w ubiegły czwartek, po kilku dniach, gdy zza dymu nie było go widać. Pod koniec ubiegłego tygodnia w Grecji spadł deszcz, co pozwoliło strażakom opanować sytuację. 

Optymizm bierze się stąd, że w Grecji spadł deszcz i to zmieniło sytuację. Teraz zagrożenie pożarami znacząco się zmniejszyło

- mówił w rozmowie z RMF FM bryg. Krzysztof Batorski. 

Zobacz wideo Pożary pustoszą góry na terenie Kosowa

Pożary w Grecji. Eubea zniszczona przez ogień

Jednym z najbardziej dotkniętych pożarami regionów była Eubea (Evia), wyspa na wschodzie kraju. Konieczne były ewakuacje mieszkańców, spaliło się co najmniej 150 domów. Pożar strawił niemal 51 tys. hektarów Eubei. Najbardziej ucierpiał północny region wyspy. Olbrzymie straty i zmiany terenu pokazał na zdjęciach satelitarnych Copernicus, unijny program obserwacji Ziemi. Fotografie mówią same za siebie.

Niestety, to nie koniec problemów na Eubei. Grecka straż pożarna poinformowała, że oddelegowała cztery samoloty i sześć helikopterów gaśniczych do kontroli nowego zarzewia ognia w centralnej części wyspy. Wysłano tam także 23 strażaków i 10 wozów - podaje turecki portal Daily Sabah.

Polscy strażacy wracają z Grecji

W odpowiedzi na prośbę Grecji Polska wysłała strażaków do tego kraju 7 sierpnia. Na miejsce przybyli dwa dni później. Polscy strażacy zakończyli już działania w Grecji. W gaszeniu pożarów uczestniczyło 143 polskich strażaków wyposażonych w 46 pojazdów. 

Dowódca polskich strażaków w Grecji brygadier Michał Langner powiedział, że z uwagi na ukształtowanie terenu polscy strażacy wykorzystywali sprzęt podręczny i średnie samochody gaśnicze, natomiast nie było możliwe wykorzystywanie ciężkiego sprzętu. Wyjaśnił, że Polacy działali w rejonach górskich o ukształtowaniu podobnym do Sudetów.

Brygadier Michał Langner powiedział, że strażacy z grup międzynarodowych już rozpoczęli powroty do swoich krajów. Polscy strażacy wyruszą w drogę jutro rano, a w Polsce planują być w piątek.

Więcej o: