Aras de los Olmos to licząca 380 mieszkańców gmina nieopodal Walencji. W 2016 roku rozpoczęto tam rewolucję energetyczną, która niedługo pozwoli być regionowi samowystarczalnym - donosi "El Pais". Projekt rozpoczęto m.in. po to, by zapobiec wyludnianiu się gminy.
Energię w mieście zapewniają wiatraki i panele fotowoltaiczne. Trwa też budowa parku paneli słonecznych oraz małej hydroelektrowni. Na te cele gmina otrzymała już pół miliona euro od hiszpańskiego rządu. Cały projekt jest warty jednak 4 mln euro. W to wliczone jest budowa biogazowni, która będzie zasilania odpadami roślinnymi i gnojowicą. W ten sposób prąd będzie dostępny w wiosce przez 24 godziny na dobę. To pozwoli Aras de los Olmos stać się pierwszą w pełni ekologiczną wioską w Hiszpanii.
Zanim jednak do tego dojdzie, trzeba dostosować jeszcze całą infrastrukturę w mieście. W tym celu rozpoczęto współpracę z walencką politechniką. Jak widać, Aras de los Olmos nie działa na własną rękę. Również przy biogazowni współpracują z naukowcami, dzięki czemu stali się elementem europejskiego programu naukowego. Naukowcy natomiast dostali dzięki tej współpracy możliwość badania przydatności wybranych mikroogranizmów nie tylko w laboratoriach, ale też w realnych warunkach.
Aras de los Olmos jest położone na wysokości 1300 metrów nad poziomem morza. Gmina jest wiec dobrym miejscem do obserwacji nieba. I to właśnie kolejny powód, dlaczego zdecydowano się tam na swoją małą transformację energetyczną. W ten sposób chcą zachować przejrzystość nieba, z której jest on znany. W okolicy rośnie liczba punktów obserwacji astronomicznych, a wraz z tym liczba turystów, którzy odwiedzają gminę.