Dzikie grzyby w Niemczech wciąż pamiętają o Czarnobylu. Skażona większość przebadanych próbek

70 z 74 zbadanych próbek dzikich grzybów badanych w latach 2015-2021 było skażonych radioaktywnie - podał w piątek niemiecki Federalny Urząd Ochrony Konsumentów i Bezpieczeństwa Żywności (BVL). To pozostałość po katastrofie reaktora jądrowego, do której doszło w 1986 roku w Czarnobylu.

Więcej treści na Gazeta.pl >>>

Niemiecki urząd podał, że zwiększone stężenie radiocezu występuje szczególnie dzikich grzybach w południowych Niemczech.

Zaznaczono, że grzyby leśne są bardziej skażone w porównaniu do produktów rolnych. Eksperci przewidują, że stężenie w przypadku grzybów będzie spadać z biegiem lat bardzo powoli.

Strefa Wykluczenia wokół Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. Zobacz zdjęcia (2015 r.) >>>

"W Niemczech nie wolno wprowadzać do obrotu żywności, w tym grzybów, o zawartości cezu-137 powyżej 600 Bq/kg [bq, czyli bekerel - jednostka miary aktywności promieniotwórczej - red.]. To ograniczenie nie dotyczy konsumpcji osobistej. Jednak żadna z przebadanych próbek grzybów nie przekroczyła limitu 600 Bq/kg" - czytamy w komunikacie Federalnego Urzęd Ochrony Konsumentów i Bezpieczeństwa Żywności.

Zobacz wideo Prof. Lidia Morawska: Zanieczyszczenie powietrza jednym z największych zagrożeń dla ludzkości

Niemiecki urząd o skażonych grzybach leśnych

Urząd zaznaczył, że "oprócz skażenia pierwiastkami radioaktywnymi zawsze istnieje ryzyko zatrucia podczas jedzenia grzybów leśnych". "Z tego powodu niedoświadczonym grzybiarzom odradza się zbieranie grzybów i spożywanie ich dla siebie ze względu na ryzyko pomylenia z trującymi grzybami" - dodano.

Do katastrofy czarnobylskiej doszło w nocy z 25 na 26 kwietnia 1986 r. Nastąpiło wówczas przegrzanie rdzenia reaktora, a następnie wybuchu wodoru oraz pożaru. Skażeniem promieniotwórczym został objęty obszar ponad 100 tys. km2. Nad Europą przeszła też radioaktywna chmura.

Więcej o: