Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Jak podaje BBC News, nastolatkom postawiono zarzuty lekkomyślnego skatowania (potrącenia, zderzenia) i zabójstwa zwierząt.
Ciała kangurów zostały znalezione przez mieszkańców w sobotę 9 października. Wśród zabitych zwierząt znajdowały się dwa małe kangury. Trzeci młody kangur płci żeńskiej został ranny, jednak udało mu się przeżyć dzięki miejscowemu mieszkańcowi, który znalazł go następnego dnia. Młodą osobniczką, która otrzymała imię Hope, zajęła się australijska organizacja chroniąca dzikie zwierzęta (WIRES).
W sobotę w okolicach Long Beach znaleziono sześć nieżywych torbaczy (w tym pięć dorosłych osobników i jednego młodego) oraz młodą kangurzycę, której udało się przeżyć. Następnie policję poinformowano o kolejnych ośmiu zabitych kangurach - tym razem przy plaży Maloneys odkryto ciała siedmiu dorosłych osobników i jednego młodego zwierzęcia.
W poniedziałek 11 października policja aresztowała dwóch 17-letnich chłopców, którzy byli podejrzani o zabicie 14 kangurów. W rozmowie z BBC policja przekazała, że do śmierci grupy torbaczy doszło w wyniku potrącenia przez samochód.
Motywy zabicia zwierząt, na tę chwilę, nie są znane mediom. Nastolatkowie usłyszeli już zarzuty. Sprawa trafi na wokandę już w następnym miesiącu (21 listopada).
W mediach społecznościowych najwięcej emocji budzi ocalałe zwierzę. Postępy w leczeniu młodej kangurzycy Hope, można śledzić na Twitterze australijskiej organizacji WIRES, która w swoim wpisie poinformowała: "Jeden z mieszkańców znalazł ocalałe kangurzątko. Zostało ono trafnie nazwane 'Hope' (Nadzieja) i przebywa obecnie pod opieką lokalnej członkini WIRES - Shelley. Będziemy na bieżąco informować Was o postępach Hope". Do wpisu dołączone jest także zdjęcie młodej Hope.