95-letni brytyjska królowa miała być gościnią w planowanym na 1 listopada przyjęciu oficjalnie otwierającym szczyt klimatyczny. Monarchini nie dotrze jednak do Szkocji. Pałac Buckingham przekazał, że królowa odwołała swój udział w szczycie z powodów zaleceń lekarzy.
Po otrzymaniu zalecenia, aby odpocząć, królowa podjęła lekkie obowiązki na zamku Windsor. Jej Wysokość z przykrością zdecydowała, że nie będzie już podróżować do Glasgow, aby wziąć udział w Wieczornym Przyjęciu COP26 w poniedziałek, 1 listopada
- poinformował pałac Buckingham. Królowa będzie obecna wirtualnie i wygłosi przemówienie za pośrednictwem nagranej wiadomości wideo. Na szczycie klimatycznym mają pojawić się za to inni reprezentanci brytyjskiej rodziny królewskiej m.in. książę Karol oraz książę William i księżna Kate.
Więcej informacji ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Brytyjczycy już od dawna martwią się o zdrowie królowej. Elżbieta II coraz częściej niedomaga i musi poruszać się o lasce. Według plotek, po namowach lekarzy, musiała też zrezygnować z picia ulubionego koktajlu. W zeszłym tygodnia odwołała podróż do Irlandii Północnej. Spędziła też jedną noc w szpitalu. Teraz powoli wraca do obowiązków. We wtorek przyjęła na wideo audiencjach nowych ambasadorów Korei Południowej oraz Szwajcarii.
W oenzetowskiej konferencji, która odbędzie się między 31 października a 12 listopada w Glasgow w Szkocji, weźmie udział około 20 tys. delegatów ze 196 państw, w tym około 120 szefów państw i rządów. Do Glasgow ma przyjechać m.in. prezydent USA Joe Biden oraz papież Franciszek. Gospodarzem COP26 jest Boris Johnson, brytyjski premier.
Wielkim nieobecnymi będą Władimir Putin, prezydent Rosji oraz Xi Jinping, przywódca Chin, kraju odpowiedzialnego za jedną trzecią emisji dwutlenku węgla. Spotkanie koncentruje się wokół tematu ograniczenia wzrostu temperatury na świecie do 1,5°C powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej oraz sposobów na zmniejszenie skutków kryzysu klimatycznego.