Nimfy kleszczy to osobniki będące jednym z etapów wzrostu dorosłego kleszcza (jajo, larwa, nimfa i postać dorosła). Jeśli na naszym ciele zauważymy drobne znamiona, które często przypominają pieprzyki lub ziarenka maku - może to być właśnie nimfa. Osobniki te zaczynają się pojawiać, gdy temperatura na zewnątrz wzrośnie do 7 stopni Celsjusza. Można je więc spotkać od kwietnia do września. Najczęściej żerują w lasach, parkach na łąkach. Nie brakuje ich też na trawnikach.
Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Niestety nie ma remedium na nimfy kleszczy. Warto jednak pamiętać o tym, aby po powrocie do domu z pieszej wycieczki bądź spaceru wziąć prysznic, przejrzeć ubranie, a najlepiej je od razu wyprać oraz dokładnie skontrolować ciało. Pajęczaki najczęściej mogą znajdować się na naszej głowie, pod pachami, w okolicach pachwin, w zgięciach łokci lub kolan oraz za uszami - czyli w miejscach, w których jest najcieplej.
- Aby się zabezpieczyć przed kleszczem, musimy przede wszystkim odpowiednio się ubrać, mieć na sobie długie spodnie i długą bluzkę czy kurtkę, aby jak najmniej ciała odsłonić, żeby kleszcz, miał jak najmniej przestrzeni, żeby wniknąć i nas ukąsić - poinformowała Ewa Pożarowszczyk, rzeczniczka prasowa Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie. - Drugą sprawą jest to, że jeżeli chodzimy po lesie, to warto mieć odpowiednie obuwie, czyli raczej dłuższe, za kostkę. Warto stosować repelenty [środki odstraszające kleszcze - red.:]. Tutaj polecamy takie, które zawierają w sobie DEET i permetrynę - dodała na antenie Radia Lublin.
Administratorzy strony Ciemna Strona Wiosny stworzyli interaktywną mapę kleszczy, na której można na bieżąco sprawdzać, gdzie jest ich najwięcej. Twórcy informują, że "mapa przedstawia kleszcze znalezione na zwierzętach lub osobach i aktualizowana jest w czasie rzeczywistym". Wynika z niej, że z prawdziwą plagą mamy do czynienia na południu Polski.
Kleszcz, który przebywa na naszym ciele ponad 48 godzin, może wywołać szereg niebezpiecznych chorób - przede wszystkim boreliozę. Jej objawami najczęściej jest: gorączka, ból głowy i mięśni, zmęczenie, wysypka.
Dr. n. med. Joanna Krzowska-Firych kierowniczka Kliniki Leczenia Chorób Zakaźnych Instytutu Medycyny Wsi w Lublinie zwraca uwagę, że liczba osób zakażonych boreliozą rośnie, jak co roku, w całej Polsce. Obecnie jest to zauważalne w dużym stopniu m.in. w województwie lubelskim. - Codziennie przychodzą do nas zakażeni pacjenci w różnym wieku. Do kliniki zgłaszają się pacjenci skierowani przez lekarzy rodzinnych czy przez innych specjalistów. Dziennie przyjmuje kilka osób, lista oczekujących jest długa. Pacjenci mają terapię antybiotykiem, na nudę nie narzekamy - podaje lekarka cytowana przez Radio Lublin.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.