Jeszcze betonoza nie zginęła. Cieszyński rynek przejdzie przewrotną rewitalizację. "Patosamorząd"

Cieszyński rynek zostanie niebawem "zrewitalizowany". Miejski Zarząd Dróg pokazał wizualizację inwestycji - owszem, przybędzie tam drzew, ale zmiana wydaje się jedynie kosmetyczna. "Kolejny patosamorząd", "Nie, to jest jakiś gruby żart, prawda? Nie zrobicie tego?" - piszą aktywiści w komentarzach pod projektem.

Projekt "Szlakiem Cieszyńskiego Tramwaju - rozwój transgranicznej turystyki" zakłada między innymi przebudowę rynku w Cieszynie. Na początku czerwca wybrano wykonawcę, firmę Wtórbet z Bielsko Białej. Nazwa przedsiębiorstwa wydaje się prorocza, ponieważ wizualizacja ujawnia, że betonowy rynek niewiele się zmieni.

Na ironię zakrawa fakt, że pod koniec ubiegłego roku w Cieszynie zorganizowano spotkanie z Janem Mencwelem, autorem książki "Betonoza", która traktuje właśnie o takich inwestycjach. Media od lat alarmują, że betonowanie rynków przynosi zgubne skutki. Również Gazeta.pl nagłaśniała problem m.in. w debacie i projekcie "Odbetonowani". Cieszyn mimo tego zdecydował się na przebudowę rynku, która niewiele zmieni w krajobrazie miasta

Zobacz wideo Debata - Odbetonowani

Cieszyński rynek, czyli od betonu do betonu i kilkunastu drzew

Obecnie na rynku w Cieszynie nie ma w ogóle zieleni. Jak wynika z wizualizacji przedstawionej przez Miejski Zarząd Dróg, po długim weekendzie mają ruszyć prace nad nowym projektem. Jak można zauważyć, dodano pas 12 drzew przy ogródkach restauracyjnych i osiem drzew kilka metrów dalej w stronę środka rynku. 

Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl 

Drzewa w pasie ogródków dadzą spacerowiczom tylko połowę cienia, który mogą zapewnić. Na wizualizacji bowiem stoją blisko namiotów, które już przecież ten cień dają. Na samym środku rynku brakuje jakichkolwiek roślin, które mogłyby nieco ochłodzić betonowy plac. Koszt inwestycji początkowo szacowano na 6,4 mln zł. Ostatecznie jednak na "rewitalizację" zostanie wydane 11 mln zł. 

A co tam w ogóle się zmieniło? Projektant dołożył kilka ławek i rewitalizacja. W sumie zasadzenie 50 drzew kosztowało 50 tys. zł więc koszt 11 milionów na ławki jest spoko

- pisze jeden z komentujących projekt. 

Aktywiści i mieszkańcy krytykują rewitalizację rynku

Reakcje i komentarze na projekt rewitalizacji są w zasadzie wyłącznie negatywne. Niektórzy piszą wprost o "koszmarku betonowym" i betonowej pustyni". Inni jako broń wybrali ironię i komentują "więcej betonu! więcej" czy "byłoby super, gdyby nie te drzewa".

Post skomentowali też aktywiści i dziennikarze, którzy na co dzień zajmują się problemami urbanistyki. "Nie, to jest jakiś gruby żart prawda? Nie zrobicie tego?" - pyta Filip Springer. "Kolejny patosamorząd" - komentuje Jan Śpiewak. 

Pod komentarzem do jednego ze zdjęć głos zabrał dr Michał Sobala, adiunkt w Instytucie Nauk o Ziemi na Wydziale Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Śląskiego, który również skrytykował inwestycję i podał dla niej kontrprzykład: "Zdarza się, że niektóre polskie miasteczka zdzierają na swoich rynkach beton, bo przekonały się, że tego typu rozwiązania się nie sprawdziły. Mamy przykład Bojanowa, który odwrócił dotychczasowy trend". W Gazecie.pl natomiast pisaliśmy o rynku w Skierniewicach, gdzie postanowiono zerwać kostkę i zasadzić drzewa.

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.

Więcej o: