Liderem śmieciowej mafii był 59-latek - rozdzielał zadania pozostałym członkom grupy przestępczej. Jak informuje lubuska policja, mechanizm przestępstwa polegał na pozyskiwaniu odpadów z instytucji, które w ramach swoich działalności je wytwarzały i zamiast utylizacji - zakopywaniu śmieci na chronionych terenach Przemęckiego Parku Krajobrazowego.
"Były to tworzywa sztuczne, odpady niebezpieczne, budowlane, komunalne, styropiany, opony, paliwa, substancje ropopochodne, lakiery i inne związki chemiczne. Proceder ten spowodował istotne obniżenie jakości wody, gleby oraz znaczne zniszczenie w świecie roślinnym" - poinformował podinspektor Marcin Maludy, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gorzowie Wielkopolskim. Przestępczy proceder miał miejsce na terenie chronionym w Przemęckim Parku Krajobrazowym, który został objęty ochroną w ramach programu "Natura 2000".
Przeczytaj więcej informacji na temat środowiska na stronie głównej Gazeta.pl
Przestępcy posługiwali się koncesją na wydobycie złoża żwiru na terenie Przemęckiego Parku Krajobrazowego, co zmyliło policjantów. "To właśnie tam trafiały odpady także z transportów międzynarodowych, które później przez operatorów koparek i przy użyciu ciężkiego sprzętu były zakopywane kilka metrów pod ziemią. Była to tykająca bomba, o której nikt nie miał prawa się dowiedzieć" - wyjaśnia policjant.
Osoby, które podejrzewały, że dochodzi do nielegalnego procederu były zastraszane przez przestępców, a urzędnicy instytucji państwowych i samorządowych byli korumpowani. Dokumentacja firm, których właścicielami byli liderzy grupy przestępczej, była fałszowana, aby stworzyć pozory legalności prowadzonej przez nich działalności.
Kontrole urzędników były utrudniane, nie wpuszczano ich do magazynów oraz uniemożliwiano im przeprowadzenie kontroli próbek gleby. Jeden z przestępców posunął się do tego, że odkręcił śruby mocujące koła w pojeździe geodety, który uczestniczył w czynnościach kontrolnych. Spowodowało to odpadnięcia koła w trakcie jazdy oraz stworzenie niebezpiecznej sytuacji na drodze.
Śledztwo w tej sprawie prowadzili policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp. i Prokuratura Okręgowa w Szczecinie. Z ustaleń śledczych wynika, że działalność przestępcza grupy trwała co najmniej od stycznia 2018 roku. Od tamtego czasu na terenie ponad 11 hektarów do ziemi wprowadzono blisko pół miliona metrów sześciennych różnego rodzaju odpadów, które mają negatywny wpływ na środowisko.
Policjanci najpierw zatrzymali ośmiu członków mafii śmieciowej, którzy mają od 30 do 68 lat. Postawiono im już 24 zarzuty m.in. działania w zorganizowanej grupie przestępczej, nielegalnego przewożenia odpadów z zagranicy, składowania ich oraz przetwarzania.
"Ustalono i zabezpieczono również na poczet przyszłych kar majątek na łączną kwotę blisko sześciu milionów złotych. Z przedmiotowego postępowania dokonano również wyłączenia materiałów do odrębnego postępowania przeciwko 59-letniemu podejrzanemu o pranie brudnych pieniędzy" - przekazał podinspektor Marcin Maludy. Śledczy zabezpieczyli także majątek podejrzanego na kwotę 27 milionów złotych. W tej sprawie toczy się już postępowanie przed sądem.
Podejrzanych w sprawie jest łącznie 21 osób, wobec nich szczecińska prokuratura 30 czerwca 2022 roku skierowała akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Zielonej Górze.
********
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.