Zanieczyszczenie Odry. "Ryby pływają w agonii. Potrzeba kilkunastu lat, żeby odbudować ekosystem"

- Odra umiera, nie tylko z braku wody - relacjonuje efekty zanieczyszczenia rzeki senator Wadim Tyszkiewicz. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Zielonej Górze również alarmuje, że "pojedyncze martwe ryby pojawiają się na kolejnych odcinkach rzeki". Zaapelowano także do wędkarzy i mieszkańców województwa lubuskiego, by nie przebywali w okolicy rzeki.

Pierwsze sygnały o zanieczyszczeniu wody i śniętych rybach w Odrze pojawiały się już pod koniec lipca. Donosiło o tym m.in. TVN24. Pan Maciej, wędkarz z Oławy (woj. dolnośląskie), mówił wtedy stacji, że woda w rzece śmierdzi i "wygląda jak ściek". - Obserwuję rzekę dobre trzydzieści lat, rzeki w tak złym stanie jeszcze nie widziałem - dodał. Główny Inspektorat Ochrony Środowiska przekazał w środowym komunikacie, że badane są próbki wody z Odry w województwie śląskim, opolskim, dolnośląskim, lubuskim i zachodniopomorskim.  

Zobacz wideo Raport CIWF: Większość państw UE, w tym Polska, łamie prawo dotyczące połowu ryb

Zanieczyszczona Odra. "Ryby pływają w agonii"

"Ryby, które nie padły, pływają w agonii. To nie są ryby, które spłynęły z góry rzeki. Ogromne bolenie, szczupaki, które pływają jak w amoku, łapiąc tlen z powierzchni wody. Ryb są setki. Woda w rzece mętna z kożuchami piany o zapachu chloru i szamba. Padniętych ryb są tysiące" - napisał na Facebooku Wadim Tyszkiewicz. 

Senator przekazał informacje od wędkarzy, że śnięte ryby zauważono w okolicach Odry - na odcinku od basenu do Cypla, zaczynając od Oławy. Ryby padają także w Głogowie i Bytomiu Odrzańskim. Informacje te potwierdził również WIOŚ. 

Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Zanieczyszczenie Odry. WIOŚ Zielona Góra wydał komunikat

"W lipcu br. doszło do znacznego śnięcia ryb w górnym biegu rzeki, poza terenem naszego województwa. Od tej pory pojedyncze martwe ryby pojawiają się na kolejnych odcinkach rzeki. Na początku miesiąca w okolicach Wrocławia, a w ostatnich dniach także na odcinku lubuskim. Stan rzeki jest objęty stałym monitoringiem, prowadzone są obserwacje i pomiary terenowe, a także pobierane są próbki do badań" - przekazał WIOŚ w Zielonej Górze.  

Senator Tyszkiewicz wytknął władzom miasta Nowa Sól, że komunikat o śniętych rybach i zanieczyszczonej wodzie pojawił się dopiero w środę. "Lepiej późno niż wcale" - zażartował. W swoim poście wyraził również emocjonalny stosunek do Odry, która na naszych oczach ubożeje. 

Zanieczyszczona Odra. "Katastrofa zaprzepaściła pracę wielu ludzi"

"Szczerze mówiąc: płakać się chce. Tyle pracy, tyle walki, tyle nadziei - w 2015 roku minister Materna zapowiadał IV klasę (głębokość całoroczna 2,7 m) w 4 lata. Minęło 7 lat i mamy (…) katastrofę ekologiczną, która zaprzepaściła pracę wielu ludzi przez wiele lat. Odra już była rzeką czystą, a przynajmniej dużo czystszą, niż kilkanaście lat temu. A teraz to. I znów kilkunastu lat trzeba będzie, żeby odbudować ekosystem" - ubolewał senator. 

O tym, że Odra jest zatruwana, alarmowano już od dawna. Pierwsze informacje o śniętych rybach pojawiały się już w lipcu. Z tego powodu pod adresem Wód Polskich pojawiają się zarzuty o późną reakcję na zanieczyszczenia. Przypomina się, że gdy z powodu awarii Czajki w Warszawie zanieczyszczona była Wisła - to reakcja była dużo szybsza.

Komunikat redakcji Gazeta.pl: Prosimy Czytelników o przesłanie zdjęć śniętych ryb w Odrze na adres news@agora.pl.

Więcej o: