- To, co widzimy, jest konsekwencją poważniejszych zaniechań, które trwają od dłuższego czasu. Wycieki w mniejszej skali trwają na Odrze od wielu miesięcy - mówił w rozmowie z TVN24 aktywista Michał Zygmunt Muzyk.
Jak zaznaczył, sytuacja trwa od 12-13 dni. W jego ocenie najpoważniejszym problemem jest to, że poszczególne instytucje - w tym WIOŚ - zwlekają z podejmowaniem interwencji w tej sprawie. - Instytucje zajmujące się kontrolą i ochroną wody coś przespały - dodaje.
Aktywista podkreślał, że w porę nie został wydany żaden komunikat, a wielu ludzi korzysta z wody w Odrze do kąpieli, podlewania swoich upraw, kąpie tam swoje zwierzęta. - To jest największym dramatem tej sytuacji. Żądamy ukarania winnych i poważnego zaangażowania się w tą sprawę - apelował.
Komunikat ostrzegawczy został wydany przez Wody Polskie - ale dopiero w środę po południu. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu zaapelował do wszystkich mieszkańców miejscowości położonych nad Odrą oraz turystów przebywających nad rzeką o niewchodzenie do wody i niekąpanie się w niej. "Apel dotyczy zarówno ludzi, jak i psów pod opieką ich właścicieli" - napisano. Do czasu wyjaśnienia przyczyn zjawiska nie zaleca się również łowienia ryb w Odrze i przygotowywania z nich posiłków.
Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Zdaniem aktywisty ostatnie wydarzenia są dopiero "początkiem ogromnej katastrofy". - Ptaki, bieliki, kanie będą jadły te ryby i będziemy widzieć śmierć tych zwierząt. Śmierć Odry - podsumował.
Zdjęcia tysięcy martwych ryb w Odrze obiegły ogólnopolskie media. Trwa wyjaśnianie przyczyn ich śmierci. Jak podał w środę GIOŚ, winne są chemikalia. - To może być niekontrolowany zrzut odpadów z jakichś procesów produkcyjnych. Było już kilka takich przypadków i nie stwierdzono, kto takiego zrzutu dokonał - mówi w rozmowie z Gazeta.pl hydrogeolog Krzysztof Smolnicki, członek Międzynarodowej Koalicji "Czas na Odrę".
Zielonogórski okręg Polskiego Związku Wędkarskiego zapowiedział, że w piątek odbędzie się spotkanie ws. sytuacji w Odrze, w którym będą uczestniczyć m.in. przedstawiciele okręgów Katowice, Opole, Wrocław, Zielona Góra, Gorzów Wlkp., Szczecin i Spółdzielni Rybackiej Regalica w Gryfinie. Zostali na nie zaproszeni również urzędnicy m.in. z biura wojewody i inspektoratu ochrony środowiska.
"Celem spotkania jest wspólne wypracowanie działań zmierzających do ustalenia sprawców i wyegzekwowanie poniesionych strat na drodze sądowej oraz podjęcia kroków w celu odbudowy ichtiofauny" - przekazała rzeczniczka prasowa okręgu PZW w Zielonej Górze Beata Gacek.
We wtorek Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska we Wrocławiu złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.