Anna Moskwa: Próbki z wody z Odry zostaną wysłane do zagranicznych laboratoriów

Eksperci zespołu do spraw skażenia Odry zdecydowali, by próbki zostały wysłane do zagranicznych laboratoriów - poinformowała ministerka klimatu i środowiska Anna Moskwa. Tymczasem w poniedziałek wieczorem pierwsze śnięte ryby zauważono w Szczecinie.
Zobacz wideo Katastrofa ekologiczna na Odrze. "Miejscowi żyją w strachu"

Informację o przekazaniu próbek Anna Moskwa przekazała za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Eksperci zespołu ds. skażenia Odry zdecydowali, by próbki zostały wysłane do zagranicznych laboratoriów. Oprócz badań w polskich instytutach, wczoraj próbki zostały przekazane do laboratorium w Czechach" - napisała ministerka klimatu i środowiska.

"Dzisiaj [w poniedziałek - red.] zostaną dostarczone do Holandii i Wielkiej Brytanii" - dodała polityczka.

Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl

Pierwsze śnięte ryby w Szczecinie

Ichtiolog prof. Adam Tański w rozmowie z Polsat News przekazał z kolei, że fala śniętych ryb dotarła do Szczecina. Badacze zauważyli je w poniedziałek wieczorem podczas patrolowania Odry. - Były to organizmy "wskaźnikowe", wrażliwe na zanieczyszczenia: różanki, ślizy, niewielka ilość ryb karpiowatych (...). Ryb nie ma w takiej ilości jak na wysokości Widuchowej czy Kostrzyna, ale się pojawiają - powiedział i dodał, że może to oznaczać, iż "pewna ilość toksyn była już wcześniej, ale nie na tyle, by doszło do masowych śnięć".

Prof. Adam Tański podkreślił, że "nie jest tak, iż wszystkie ryby giną masowo". - Być może te, które wyławiamy [w Szczecinie - red.] snęły kilkanaście kilometrów w górę rzeki - zaznaczył.

Ekspert zwrócił uwagę również na to, że w Odrze "oprócz tysięcy ryb giną również bezkręgowce, naturalne filtratory (...) ślimaki i mnóstwo organizmów, które dbają o to, by woda była czysta". - Pozbyliśmy się filtratorów. Ten proces się pogłębia. Nie mam dobrych prognoz. (...) Ta skala śnięć jest niewyobrażalna. Jeszcze nigdy nie słyszałem, by na tak dużym odcinku doszło do takiej katastrofy - powiedział w rozmowie z Polsat News.

Jak podaje RMF FM, powołując się na informacje straży pożarnej, do tej pory z Odry usunięto 100 ton śniętych ryb. Wciąż nie wiadomo, jaka była przyczyna skażenia rzeki.

Więcej o: