Będzie ostry mróz na koniec lutego? Takie prognozy mają mało wspólnego z rzeczywistością

Zima 2022/2023 powinna być łagodna - wynika z aktualnych prognoz długoterminowych. Zimowe miesiące powinny być normalne lub ciepłe. Jednak rzetelne prognozy długoterminowe nie powiedzą nam, czy np. pod koniec stycznia będzie mróz - bo dotyczą one średniej temperatury całego miesiąca, a nie konkretnych wartości na wybrane dni, tłumaczy nam specjalista Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Zobacz wideo Lasota: W marcu Morawiecki i Obajtek ogłaszali embargo na surowce z Rosji. Minęło 7 miesięcy, nie wydarzyło się nic

Jaka będzie zima - to pytanie, które może spędzać sen z powiek milionom ludzi w Europie, od zarządzających systemem energetycznymi po pojedyncze osoby martwiące się, czy starczy im węgla na ogrzanie domu.

Ciepła i łagodna zima pozwoliłaby oszczędzić gaz czy węgiel oraz pieniądze. Mroźna pogoda to wyższe koszty, a nawet widmo braku węgla czy przerw w dostawach prądu. Odpowiedzi dostarczają nam - w pewnym stopniu - długoterminowe prognozy pogody. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, co takie prognozy nam mówią, a co nie. W tej chwili modele pogodowe pokazują, jakiej mniej więcej zimy się spodziewać. Ale żadna rzetelna prognoza z listopada nie pokaże, że pod koniec stycznia na pewno będzie ostry mróz. 

"Zimy stulecia nie będzie"

W tej chwili Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej dysponuje prognozą długoterminową z października. Takie prognozy są wykonywane do 10 dnia miesiąca, więc dopiero za tydzień poznamy jej nowszą wersję. Te prognozy - mówi w rozmowie z Gazeta.pl Radek Droździoł z IMGW - są eksperymentalne, a ich sprawdzalność to 60-70 proc. Dla porównania sprawdzalność prognoz średnioterminowych (14-16 dni) to 90 proc. 

- Pomimo coraz lepszej wiedzy i większej mocy komputerów, wciąż nie da się uniknąć błędów. Poza tym zmiany klimatu często potrafią namieszań nam w prognozach - mówi Droździoł.

Miniony październik zapisał się wysoką anomalią średniej miesięcznej temperatury powietrza. W całym kraju była ona 2,5 stopnia Celsjusza powyżej normy dla października (wyliczonej na podstawie danych z lat 1991-2020). - To kolejny, szósty z rzędu październik cieplejszy od normy - podkrela specjalista IMGW. 

Co czeka nas w kolejnych miesiącach? Według prognoz IMGW listopad będzie miesiącem ciepłym - czyli ze średnią temperaturą powyżej normy. W grudniu temperatura ma być w granicach normy. - Ostatni chłodny grudzień wystąpił rok temu, a poprzedni - 10 lat temu. Nieraz tęsknimy za zimową aurą w okresie świąt. Jeśli temperatury będą w okolicach normy, to śnieg może się pojawić, ale na razie tego nie wiemy - powiedział

Styczeń na przeważającym obszarze kraju ma być miesiącem ciepłym, a jedynie na północy - normalnym. W lutym temperatura będzie powyżej normy na południowym wschodzie i normalna w reszcie Polski. 

- Podsumowując: nie grozi nam na razie zima stulecia. Według prognozy żaden z nadchodzących miesięcy nie będzie chłodny, ze średnią temperaturą poniżej normy. Także świeża prognoza amerykańskiego NOAA pokazuje, że te miesiące będą cieplejsze niż zwykle - mówi Droździoł. 

- Te prognozy są optymistyczne z perspektywy kosztów ogrzewania i problemów z opałem. Ale jednocześnie trend pokazuje, że zmiany klimatu idą w złym kierunku - komentuje specjalista IMGW.

Co mówi, a czego nie mówi prognoza długoterminowa?

Bywa, że nie sprawdza się prognoza pogody na najbliższych kilka dni - na ile można zatem ufać takiej na kilka miesięcy? Ich sprawdzalność jest niższa od krótkoterminowych, ale wciąż dość wysoka - 60-70 proc. To znaczy, że dwie prognozy na trzy się sprawdzają. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, co one oznaczają. Nie da się w listopadzie przewidzieć, jaka temperatura będzie w połowie stycznia lub czy będzie wtedy padać śnieg. Te prognozy dają ogólny obraz średniej temperatury i opadów w całym miesiącu. 

- Nasza eksperymentalna prognoza pokazuje trendy temperatury. To średnia temperatura dla danego miesiąca. A więc nawet jeśli np. w prognozie styczeń ma być miesiącem ciepłym, to nie znaczy, że nie pojawi się kilka dni ze spadkiem temperatury np. poniżej -10 stopni Celsjusza - wyjaśnia Droździoł. 

To, jaka dokładnie będzie pogoda np. w drugiej połowie grudnia, zależy wielu czynników, które kształtują pogodę w naszej części świata. - Od cyrkulacji powietrza; od tego, jak zachowa się Atlantyk i Morze Śródziemne, które jest w tym roku bardzo rozgrzane; od północno-wschodniej Europy - wymienia. 

Prognoza długoterminowa pokazuje przewidywaną średnią temperaturę dla danego miesiąca i dopiero porównanie jej do czegoś może dać nam obraz tego, czego się spodziewać. Dlatego "ciepły" lub "zimny" miesiąc oznacza to, jak bardzo średnia temperatura ma odbiegać od średniej dla danego miesiąca dla danego okresu (obecnie używa się danych dla okresu 1991-2020). 

Zatem jeśli prognoza pokazuje, że będziemy mieli "ciepły" listopad, to znaczy, że średnio będzie on miał wyższą temperaturę od 20 tych samych miesięcy w ostatnich 30 latach. Może jednak zdarza się, że w tym ciepłym miesiącu będzie okres chłodny czy nawet bardzo chłodny, z inne cieplejsze dni zawyżą średnią.

To samo dotyczy opadów. Obecna prognoza IMGW pokazuje, że w listopadzie poziom opadów powinien być w normie, podobnie w styczniu. Grudzień ma być "mokrym" miesiącem (z opadami powyżej średniej), a luty - normalny na południu i powyżej normy na północy kraju. 

Dobrze widać to na poniższym wykresie, który okazuje średnie dobowe temperatury powietrza w Polsce w grudniu 2020 roku, a także normę temperatury dla tego miesiąca. Cały grudzień był dość ciepły - z anomalią temperatury prawie 2,4 stopnia. Jednak było kilka chłodnych momentów, np. na początku miesiąca, gdy średnia dobowa temperatura sięgnęła prawie -3 stopni Celsjusza, a więc poniżej normy. Ale już kilka dni później urosła aż do 6 stopni na plusie - znacznie powyżej średniej. A więc choć cały miesiąc można zaliczyć do ciepłych, to zdarzyły się także dni mroźne.

Więcej o: