Czy można pojechać na wyprawę na stację polarną, jeśli nie jest się naukowcem? A co, jeśli nie jest się mężczyzną? - Polskie polarniczki musiały zasuwać dwa razy ciężej. We wszystkim musiały być lepsze - opowiada Dominikowi Szczepańskiemu Dagmara Bożek, autorka książki „Polarniczki. Zdobywczynie podbiegunowego świata", która sama wzięła udział w dwóch wyprawach w rejony polarne.
Bożek pracuje obecnie z Kubą Witkiem nad filmem dokumentalnym o polskich polarniczkach.
O tym, jak było kiedyś, mówi chemiczka Wiesława Ewa Krawczyk, uczestniczka dziesięciu wypraw do Arktyki. - Tęsknię, to zostaje za całe życie. Wiele lat temu zadzwonił telefon, poszukiwali osoby, która poprowadzi grupę studentów, byłam gotowa od razu polecieć. Czytam książki, wracam do moich ulubionych miejsc - opowiada Wiesława Ewa Krawczyk.
Posłuchaj podcastu:
Łączymy się też z Mateuszem Waligórą, który od dwóch tygodni przemierza Antarktydę w kierunku bieguna południowego. Jeśli tam dotrze, będzie trzecim Polakiem, który tego dokona. - Kilometry wypełniają mi opady śniegu, silny wiatr, niskie temperatury. To, co zaskoczyło mnie najbardziej, to że śnieg nie jest śliski. Brzmi śmiesznie i kiedyś bym się tym nieźle ubawił. Ale sanie ważą 130 kg i już tak śmiesznie nie jest. Próbuję się zaaklimatyzować w tym niezwykłym miejscu. Nie dowierzam, że tu jestem. Czy wystarczy mi paliwa i jedzenia? - mówi nam Waligóra.
Gazeta.pl jest partnerem jego wyprawy. Co tydzień będziemy relacjonować jej postępy. Codzienne relacje można czytać tutaj.
Prowadzącym podcast "Bieguny" jest Dominik Szczepański, dziennikarz Gazeta.pl, autor i współautor książek - "Czapkins. Historia Tomka Mackiewicza" czy biografii Adama Bieleckiego "Spod zamarzniętych powiek". Z bazy pod Nanga Parbat relacjonował pierwsze zimowe wejście, z jachtu Selma Expeditions opisywał zmiany klimatu zachodzące na Antarktydzie, uczestniczył w wyprawach do parku narodowego Chiribiquete, gdzie w kolumbijskiej dżungli szukał nieodkrytych jeszcze malowideł naskalnych sprzed kilkunastu tysięcy lat.