Wreszcie jest słońce! W Warszawie nie widziano go od dwóch tygodni. Winny "zgniły wyż"

Mieszkańcy Warszawy nie widzieli słońca przez kilkanaście dni - aż do czwartkowego poranka. W ostatnich tygodniach problem dużego zachmurzenia dotyczył jednak nie tylko Warszawy. W Suwałkach w listopadzie pełne nasłonecznienie było jedynie przez 10 godzin. Niestety, czwartkowe przejaśnienia nie potrwają długo.

"Nareszcie słońce", "w końcu zaświeciło", "to jednak słońce istnieje" - od rana Polacy dzielą się swoją radością z powodu pojawienia się na niebie słońca po raz pierwszy od kilkunastu dni. I co najciekawsze nie są to wyłącznie indywidualne odczucia, a fakty. - Rzeczywiście słońca nie było od dłuższego czasu - potwierdza Grzegorz Walijewski z IMGW-PIB.

Słońce wreszcie wyszło zza chmur

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej prowadził w listopadzie badania nad usłonecznieniem, które potwierdzają, że słońca na niebie w ostatnich dniach praktycznie nie było widać. Przykładowo, w listopadzie w Suwałkach słońce bezpośrednio do powierzchni ziemi docierało przez zaledwie 10 godzin, co stanowi 35 proc. normy miesięcznej. Z kolei w Warszawie przez 44 godziny, czyli ok. 80 proc. normy. To listopad, a mamy już za sobą ponad tydzień pochmurnego grudnia. 

Grzegorz Walijewski wyjaśnia w rozmowie z Gazeta.pl, że winne temu są tzw. zgniłe wyże. Powstają, gdy przy powierzchni ziemi pojawia się więcej wilgoci, co sprzyja tworzeniu się stratusów, czyli chmur warstwowych. A te skutecznie zasłaniają bezpośrednie promieniowanie słońca.

W takiej sytuacji słońca 'nie widzimy', ale tak naprawdę to słońce zawsze jest. Chodzi bowiem o usłonecznienie, czyli gdy promieniowanie dociera bezpośrednio do ziemi i naszego ciała. Przez ostatnie dwa tygodnie te wyże rozwinęły się nad naszym krajem i słońca 'nie było'

- wyjaśnia Grzegorz Walijewski.

W różnych regionach kraju różnie to wyglądało i "zgniłe wyże" nie wszędzie przysłaniały słońce. Na przykład w Jeleniej Górze w listopadzie bezpośrednio do powierzchni ziemi promieniowanie słoneczne docierało przez 122 godziny - to 159 proc. normy miesięcznej.

Słońce się pojawiło, ale nie na długo

Niestety, obserwowane w czwartek przejaśnienia są jedynie przejściowe. To wynik dotarcia do Polski powietrza z północnego zachodu, ale to nie utrzyma się długo. Według rzecznika IMGW-PIB słońce może być widoczne przez kilka najbliższych dni - prawdopodobnie do niedzieli. Później czeka nas całkowite zachmurzenie i opady śniegu.

Dlatego wyszło dawno niewidziane słońce. Cieszmy się tym, róbmy kąpiele słoneczne, ponieważ w najbliższych dniach nad Polskę przyjdą nowe fronty, a z nimi mróz i opady śniegu. Słońca będzie mało, chociaż nie będzie takiego zachmurzenia jak ostatnio

- prognozuje Grzegorz Walijewski.

Zobacz wideo Czym się różni pogoda od klimatu? „Są jak nastrój kontra charakter"
Więcej o: