USA. Klejnot koronny obserwatorów nieba. W Wyoming zaobserwowano chmury Kelvina-Helmholtza

Niezwykle ukształtowane, przypominające fale chmury zadziwiły niedawno mieszkańców Wyoming (USA). To efekt działania zjawiska zwanego niestabilnością Kelvina-Helmholtza. Na czym ono polega?

Jedna z mieszkanek miasta Sheridan w Wyoming (USA) podzieliła się z BBC News ujęciem niezwykle ukształtowanych chmur, które udało jej się wykonać. Zjawisko było widoczne we wtorek 7 grudnia nad grzbietem gór Bighorn. "To było wyjątkowe, od razu wiedziałam, że muszę to uwiecznić" - powiedziała BBC autorka zdjęcia, Rachel Gordon. Mieszkanka Wyoming zamieściła zwoje zdjęcie także w facebookowej grupie "Wyoming through The Lens", gdzie pojawiło się więcej podobnych zdjęć.

Matt Taylor z BBC Weather powiedział, że zdjęcia są jednymi z najbardziej oszałamiających i epickich przykładów chmur powstałych w wyniku zjawiska Kelvina-Helmholtza, jakie kiedykolwiek widział. Jak informuje BBC, brytyjskie stowarzyszenie Cloud Appreciation Society opisuje tego typu formacje jako klejnot koronny wielu kolekcji obserwatorów chmur.

Chmury Kelvina-Helmholtza - jak powstają?

Chmury kształtowane w wyniku tego zjawiska nazywa się od niego chmurami Kelvina-Helmholtza lub chmurami fluctus. Formacja chmur nosi tę nazwę na cześć naukowców Lorda Kelvina i Hermanna von Helmholtza, którzy badali procesy fizyczne stojące za tym zjawiskiem.

Jak tworzą się faliste chmury? By powstały w atmosferze muszą stykać się ze sobą dwie warstwy powietrza - cieplejsza i chłodniejsza. Gdy poruszają się względem siebie, na ich styku tworzą się charakterystyczne zawirowania, które wyglądają jak fale.

Zjawisko występuje zazwyczaj w wietrzne dni. Najczęściej nad górami.

Więcej o: