Bieguny #4. Rekordowa liczba turystów na Antarktydzie. Czy to podróż dla każdego?

Jak dostać się na Antarktydę, ile to kosztuje, co czeka tych, którzy się odważą, i czy rozwój turystyki nie zagraża stabilności najzimniejszego kontynentu? O tym w czwartym odcinku podcastu "Bieguny" opowiada Krzysztof Jasica, żeglarz, współwłaściciel jachtu ekspedycyjnego Selma Expeditions.

Selma Expeditions to stalowy jacht z początku lat 80., który w 2015 r. pobił rekord świata w najdalszej żegludze na południe. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie zmiany klimatu. Zatoka Wielorybów, do której dotarła Selma, to miejsce znane od ponad 100 lat - to stamtąd swoją wyprawę do bieguna południowego rozpoczął Roald Amundsen.

Jednak ze względu na topnienie się lodowców, Zatoka Wielorybów coraz dalej wcina się w najzimniejszy kontynent świata. 

- Widzimy skutki ubywania lodu, są miejsca, gdzie szczególnie łatwo zauważyć, że znikają lodowce, które wcześniej wypełniały zatokę. Naukowcy dostarczają dowodów, że ten lód ubywa szybciej, niż nam się wydawało. To ważny kawałek świata, który ma wpływ na klimat i globalną równowagę. Troszczmy się o  Antarktydę - mówi Krzysztof Jasica, współwłaściciel Selmy, który na Antarktydę pływa od kilkunastu lat. 

Posłuchaj podcastu

W czwartym odcinku "Biegunów" prowadzący podcast Dominik Szczepański pyta o rozwój turystyki na najzimniejszych morzach świata. - Przyszły rok ma być rekordowy. Na Antarktydzie spodziewanych jest ponad 100 tysięcy turystów - opowiada Jasica.

To ponad dwa razy więcej, niż w najtłoczniejszych latach przed pandemią. Prawie wszyscy dotrą na biały kontynent na pokładach dużych statków, wielu z nich - na tych największych, wycieczkowcach, gdzie pasażerowie liczeni są w tysiącach. Na małych jachtach ekspedycyjnych, takich jak Selma, Antarktydę odwiedzi nieco ponad sto osób. - Ważna jest motywacja i gotowość na wysiłek fizyczny. My pływamy jachtem żaglowym, to rodzaj żeglarstwa ekspedycyjnego. Wszyscy jesteśmy jednym zespołem i pracujemy, żeby nasza wyprawa się udała. Do tego zostawiamy niewielki ślad węglowy, minimalny w porównaniu ze statkami wycieczkowymi. Oglądanie Antarktydy z pokładu wycieczkowca to trochę jakbyśmy oglądali telewizję. Odbiór Antarktydy z pokładu jachtu jest intymny i zostaje w głowie na całe życie - opowiada Jasica. 

Posłuchaj podcastu

Jak rozwój turystyki wpływa na Antarktydę? Ile kosztuje taka podróż i czy może się w nią wybrać każdy z nas? Jakie są reguły poruszania się na Antarktydzie? Wszystko to w czwartym odcinku podcastu "Bieguny"

- Na jachcie ludzie doświadczają czegoś prawdziwego - pracy, relacji i odpowiedzialności, ale też satysfakcji, że to, co się dzieje, zależy od nas, od tego zespołu, który jest na pokładzie. To wartość, która jest nam dziś wszystkim potrzebna - mówi Jasica.

Posłuchaj podcastu

Prowadzącym podcast "Bieguny" jest Dominik Szczepański, dziennikarz Gazeta.pl, autor i współautor książek - "Czapkins. Historia Tomka Mackiewicza" czy biografii Adama Bieleckiego "Spod zamarzniętych powiek". Z bazy pod Nanga Parbat relacjonował pierwsze zimowe wejście, z jachtu Selma Expeditions opisywał zmiany klimatu zachodzące na Antarktydzie, uczestniczył w wyprawach do parku narodowego Chiribiquete, gdzie w kolumbijskiej dżungli szukał nieodkrytych jeszcze malowideł naskalnych sprzed kilkunastu tysięcy lat.

Więcej o: