Spięcie Suskiego i aktywistki. "Gdyby każdy obywatel przychodził, żeby gadać głup..."

- To nie jest wiec Zielony, a pani moim zdaniem chce zostać jakąś polską Gretą Turberg - mówił Marek Suski do aktywistki Wiktorii Jędroszkowiak, która zadawała pytania na sejmowej komisji ws. wiatraków. Pytała m.in. jakie straty dla polskiej gospodarki oznaczało zablokowanie przez PiS w 2016 roku możliwości budowy nowych farm wiatrowych.

Marek Suski przewodniczył we wtorek obradom sejmowej komisji ws. ustawy wiatrakowej. Poseł PiS nie szczędził w jej trakcie komentarzy, czy drobnych złośliwości mówiąc np. o "nudnych" wystąpieniach posłów, czy gości. 

Doszło też do spięcia między nim a aktywistką klimatyczną Wiktorią Jędroszkowiak, która była jedną z osób prezentujących głos strony społecznej ws. ustawy wiatrakowej. 

Zwracając się do przedstawicieli rządu, podkreśliła, że jeśli budowa farm wiatrowych zostanie odblokowana, to aktywiści "nigdy nie dadzą rządowi powiedzieć, że to jego sukces". - To siedem lat waszych zaniedbań. To doprowadzenie nas do sytuacji, że nie mamy bezpieczeństwa energetycznego - podkreśliła. - Dziś Polki i Polacy przejmują się tym, jak rząd próbował jakkolwiek załatać brak węgla - stwierdziła i dodała, że gdyby budowa farm wiatrowych nie została zablokowana, to w ubiegłym roku nie byłoby problemu z brakiem węgla.

Po tym zadała pytania obecnej na sali ministerce klimatu Annie Moskwie. Pytała o to, jaka jest skala strat dla polskiej gospodarki z powodu zablokowania wiatraków i jakie były straty dla przedsiębiorstw z branży. Pytała także, ile mocy w energetyce wiatrowej moglibyśmy dziś mieć, gdyby wiatraki nie zostały zablokowane.

- Trzecie pytanie jest o to, czy Ministerstwo Klimatu ma strategię na to, co wydarzy się po odblokowaniu zasady 10H. Wiemy, że to dopiero początek i naszym zadaniem będzie pilnowanie, żeby to pierwszy z wielu kroków na drodze do neutralności klimatycznej i bezpieczeństwa energetycznego. Naszym zadaniem nie jest działać na rzecz grup wpływów, tylko żeby Polska rzeczywiście była bezpieczna energetycznie i to nie wydarzy się bez odnawialnych źródeł energii. Nie tylko, jeśli chodzi o energetykę wiatrową, dlatego chciałaby zadać pytanie... - mówiła Wiktoria Jędroszkowiak, gdy przerwał jej przewodniczący komisji Marek Suski. 

Suski do aktywistki: To nie jest wiec Zielonych

- Dziękuję bardzo, to nie wiec Zielonych, to komisja. Pytania powinny być zadane do ustawy, a nie wygłaszane mowy o całym świecie. Rozumiem, że pani tutaj... - przerwał jej Suski. Aktywistka odparła, że właśnie zadawała pytania i dodała, że posłowie i posłanki wypowiadali się szeroko i czasem bez konkretnych pytań.
- Ale pani nie jest posłanką - skwitował Suski, na co Jędroszkowiak odparła: - Ale jestem obywatelką i wydaje mi się, że to na tym polega, żebyśmy zadawali pytania.
- Gdyby każdy obywatel przychodził, żeby gadać głup... różne rzeczy. No nie każdy może - powiedział poseł. Aktywistka powtarzała, że każdy powinien mieć prawo do bycia wysłuchanym, a Suski ironizował, że "38 milionów przyjdzie na komisję i będzie wygłaszać różne swoje teorie...". - Bardzo bym chciała, może wtedy pan nie były wybierany - powiedziała Jędroszkowiak i dodała, że zadała "trzy konkretne pytania" i "to nie był wiec".

Zobacz wideo Spięcie Suskiego i aktywistki. "Gdyby każdy obywatel przychodził, żeby gadać głup..."

- Moim zdaniem to był wiec, a pani moim zdaniem chce jakąś polską Gretą Turberg zostać chyba - powiedział Suski, przekręcając nazwisko szwedzkiej aktywistki. Gdy Jędroszkowiak odparła, że ma własne nazwisko i nie potrzebuje być Gretą Thunberg, Suski zagroził, że wyprosi ją z komisji. Na tym wymiana się skończyła. 

Projekty opozycji odrzucone

Sejm zaczął prace nad ustawą wiatrakową, która ma zmienić przepisy ograniczające budowę farm wiatrowych. Poza rządowym projektem ustawy pod obrady trafiło siedem projektów poselskich, zgłoszonych przez opozycję.

Aktywistka Dominika Lasota rozmawia z Andrzejem Dudą na szczycie klimatycznym Mówiła Dudzie, że chciałaby czystej energii. "A ja bym chciał śnieg w górach"

Ustawa, która w praktyce niemal zablokowała możliwość budowy elektrowni wiatrowych w Polsce, była "bardzo dobra" - mówiła w Sejmie Anna Moskwa. Tak dobra, że teraz rząd, po "ewaluacji", zmienia jej zapisy tak, by odblokować budowę wiatraków. W Sejmie ruszyły prace nad projektem rządu i propozycjami opozycji.

Po ponad czterech godzinach prac w komisji wszystkie projekty zgłoszone przez opozycję zostały odrzucone, a projekt rządowy skierowano do dalszych prac w komisji w czwartek.

Więcej o: