W lutym Onet opublikował reportaż pt. "Droga na rzeź", w którym dziennikarze, wraz z aktywistami fundacji "Viva!", ujawnili przypadki stosowania przemocy wobec zwierząt w ubojni firmy Sokołów. Przedsiębiorstwo wydało w odpowiedzi oświadczenie poświęcone swojemu podejściu do kwestii dbania o dobrostan zwierząt. Sprawą zajęli się także politycy.
"Kopanie, wykręcanie ogonów, wielokrotne uderzanie po głowie, miejscach wrażliwych, a także znęcanie się nad zwierzęciem, które jest ranne - w taki sposób traktuje się zwierzęta w firmie Sokołów" - czytamy w artykule Onetu, zawierającym także filmowy reportaż na temat praktyk stosowanych przez rzeźnię należącą do Sokołowa. Po publikacji tego materiału firma wydała oświadczenie, w którym przekonuje, że przedsiębiorstwo przykłada dużą wagę do dbania o zwierzęta.
"W nawiązaniu do informacji i materiałów filmowych, które pojawiły się w artykule "Droga na rzeź" [...] pragniemy zapewnić, iż każde niezachowanie procedur dotyczących dobrostanu zwierząt spotyka się z naszym głębokim sprzeciwem. [...] niezwłocznie podjęliśmy wszelkie możliwe kroki, których celem jest szczegółowe zbadanie sprawy przedstawionej w wymienionym wyżej artykule. W przypadku naruszenia naszych standardów dotyczących dobrostanu zwierząt, wobec osób odpowiedzialnych zostaną natychmiast wyciągnięte stanowcze i surowe konsekwencje" - głosi oświadczenie.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie Gazeta.pl.
Kwestią procedur stosowanych przez polskie rzeźnie zainteresowali się także politycy. 8 lutego Katarzyna Piekarska z Koalicji Obywatelskiej zgłosiła interpelację poselską zaadresowaną do ministra rolnictwa, w której zapytała m.in. o to, czy podległy mu resort pracuje nad zmianami mającymi na celu wprowadzenie obowiązkowej rejestracji przy pomocy kamer zachowań pracowników rzeźni wobec zwierząt. O ile bowiem, jak pisze Onet, wszystkie rzeźnie firmy Sokołów są wyposażone w całodobowy monitoring, wiele innych ubojni nie stosuje takiego rozwiązania.
Odpowiedzi udzielono po miesiącu od złożenia interpelacji. Wynika z niej, że rząd planuje objąć obowiązkowym monitoringiem wszystkie polskie rzeźnie.
"Trwają prace nad przepisami wprowadzającymi m.in. obowiązek rejestracji (w postaci cyfrowej) obrazu w rzeźni, w miejscach wyładunku zwierząt oraz w pomieszczeniach do ich ogłuszania i wykrwawiania, we wszystkie dni w roku przez całą dobę. Dodatkowe wyposażenie rzeźni ma na celu zwiększenie nadzoru nad procesem wyładunku zwierząt przywiezionych do rzeźni oraz kontroli nad postępowaniem ze zwierzętami przeznaczonymi do uboju. Wprowadzenie tego rozwiązania jest spełnieniem postulatów zarówno organizacji, których statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, jak również organizacji skupiających rolników i hodowców zwierząt gospodarskich" - przekazał wiceminister rolnictwa Lech Kołakowski.