Sejm głosował nad uchwałą Senatu ws. ustawy, która ma "likwidować zbędne bariery administracyjne i prawne". Dotychczasowe przepisy regulowały, że obowiązek wykonania badań psychologicznych i lekarskich co pięć lat obejmuje osoby posiadające broń w celach ochrony osobistej, osób i mienia oraz łowieckich. Teraz ma się to zmienić.
Ustawa początkowo została odrzucona przez Senat, ale Sejm przegłosował jej przyjęcie, odrzucając tym samym poprawki senatorów. Za wdrożeniem przepisów zagłosowało 234 posłów i posłanek, z czego 223 należy do partii Prawa i Sprawiedliwości. Wśród popierających uchwałę znalazł się Janusz Korwin-Mikke i cały klub Kukiz15. Przeciw było 200 posłów i posłanek, 15 nie głosowało, a 11 wstrzymało się od głosu. Posłanka Małgorzata Tracz wzywa Andrzeja Dudę do zawetowania kontrowersyjnych zmian.
"To bezpośrednie uderzenie w bezpieczeństwo Polek i Polaków, którzy codziennie spacerują po lasach, łąkach i polach. Panie Prezydencie czas na weto! Tu chodzi o bezpieczeństwo!" - czytamy na Twitterze posłanki.
Natomiast Polski Związek Łowiecki triumfuje i cieszy się z korzystnych dla myśliwych zmian. "Dziękujemy Ministrowi Edwardowi Siarce za zaangażowanie w tak ważną dla myśliwych sprawę. Wyrazy wdzięczności dla wszystkich, którzy wspierali nas w tym projekcie" - napisał Polski Związek Łowiecki.
Myśliwi zostali objęci obowiązkiem przeprowadzania badań okresowych co pięć lat w 2018 roku. Raport Fundacji Instytut Analiz Środowiskowych wykazał, że 25 proc. członków Polskiego Związku Łowieckiego nie przeszłoby weryfikacji lekarskiej.
W związku z decyzją Sejmu Pracownia na rzecz Wszystkich Istot przypomina o tragicznej śmierci chłopca, który został śmiertelnie postrzelony przez myśliwego w 2020 roku, gdy bawił się w sadzie czy o myleniu przez myśliwych człowieka z dzikiem. Jak możemy przeczytać na stronie, "osoby używające broni palnej ze względów zawodowych poddawane są obligatoryjnym badaniom okulistycznym i psychologicznym oraz obowiązkowemu treningowi strzeleckiemu pod nadzorem specjalisty. Natomiast myśliwi są zwykłymi amatorami strzelectwa".