Tajemnicze zjawisko na Bałtyku jest widoczne z kosmosu. Naukowcy wyjaśniają, dla kogo może być niebezpieczne

Naukowcy zauważyli na zdjęciach satelitarnych Bałtyku tajemnicze zjawisko. Jak ustalili, powstałe wzory i plamy nie miały nic wspólnego z organizmami żyjącymi w morzu. Po wykonaniu wielu badań i obserwacji znaleziono odpowiedź na to pytanie. Jak się okazało, dla niektórych skutki tego zjawiska mogą być niebezpieczne.

Jak informuje NASA, naukowcy zaobserwowali tajemnicze zjawisko na Bałtyku. Zdjęcia satelitarne ukazały, że na morzu znajdują się swego rodzaju wzory. Skład plam był wcześniej niejasny, a jedyną wiadomą było to, że nie są to cyjanobakterie i szczątki morskie, które również pojawiają się na zdjęciach. Wyniki eksperymentów, przetwarzanie zdjęć satelitarnych i obserwacje naziemne pozwoliły uzyskać naukowcom odpowiedź na to frapujące pytanie.

Zobacz wideo Dlaczego Bałtyk umiera?

Tajemnicze wzory i plamy na Bałtyku. Naukowcy znaleźli rozwiązanie

Początkowo podejrzewano, że winowajcą jest fitoplankton. Aby zidentyfikować potencjalne plamy, ekspert od optyki oceanicznej na University of South Florida wraz ze współpracownikami sprawdzili zdjęcia satelitarne. Kiedy zespół przeanalizował inne dane, pod kątem sygnatury widmowej tajemniczej substancji z Morza Bałtyckiego, zdali sobie sprawę, że różni się ona od fitoplanktonu i innych pływających materii.

Zestawiając czas pojawiania się tajemniczych wzorów z kwitnieniem sosen, naukowcy ustalili, że substancją, która wywołuje efekty na zdjęciach satelitarnych z Bałtyku, są pyłki sosny. Dokładniejsze badania wskazały, że zjawisko to może nieść pewne niebezpieczne konsekwencje dla niektórych ludzi.

Hiszpańscy nurkowie. Łódka należąca do obcokrajowców miała zaledwie cztery metry Hiszpańscy nurkowie na Bałtyku kłamali? Dwie wersje wydarzeń

Niebezpieczeństwo dla alergików. Pyłków jest coraz więcej

Naukowcy obserwujący Bałtyk zauważają, że sezony pylenia ulegają wydłużeniu. Ponadto produkowana jest większa ilość alergenów, co zostało udokumentowane także w innych częściach świata. Jedno z badań wykazało, że sezon pylenia w Ameryce Północnej rozpoczyna się prawie trzy tygodnie wcześniej i trwa około tygodnia dłużej niż w 1990 r.

Powodem takiego stanu rzeczy są wyższe temperatury i zwiększona ilość dwutlenku węgla w atmosferze, który napędza fotosyntezę i prowadzi do zwiększenia potencjału roślin do pylenia. Jak informuje NASA, wpływ alergii na zdrowie człowieka ulega nasileniu. Są jednak również pozytywne strony tego zjawiska.

Błysk nad Kijowem. NASA reaguje na doniesienia Tajemniczy błysk nad Kijowem wywołał lawinę spekulacji. NASA reaguje

- Jeśli uda nam się śledzić agregację pyłków w różnych miejscach, może to dostarczyć przydatnych danych do badań rybołówstwa -  powiedział Hu w rozmowie z NASA. Uzyskana technika mogłaby wesprzeć naziemne czujniki jakości powietrza, w celu monitorowania alergenów. Ponadto pyłki stanowią ważne źródło składników odżywczych dla larw, skorupiaków i innych bezkręgowców. Ziarna pyłku mogą wpływać na ekosystemy wodne poprzez dostarczenie węgla do morza, ale nie zostało to jeszcze szczegółowo zbadane.

Więcej o: