Zagadka wysychających jezior rozwiązana. Sami pozbawiamy się największego źródła wody pitnej

Według naukowców 53 proc. jezior i zbiorników wodnych straciło w ostatnich dekadach znaczne ilości wody. Rocznie z jezior znikają 22 miliardy ton. To siedemnastokrotność pojemności jeziora Mead, największego sztucznego zbiornika wody w Stanach Zjednoczonych.

Największe jeziora na świecie w ciągu ostatnich trzech dekad straciły znaczące ilości wody. A to bardzo złe informacje, bo prawie 90 proc. słodkiej wody powierzchniowej w stanie ciekłym gromadzi się właśnie w tych zbiornikach. Jest to podstawowe źródło wody pitnej, jeziora służą też do nawadniania i wytwarzania energii oraz są siedliskiem dla wielu zwierząt. Naukowcy odkryli, że to głównie zmiany klimatu oraz ludzka działalność degradują jeziora. Z badania opublikowanego w magazynie "Science", które przywołuje CNN, wynika, że już co czwarty człowiek mieszka w dorzeczu wysychającego jeziora. 

Zobacz wideo Sterczewski: Polecam wycieczkę do Wielkopolski. Skandaliczny proceder dzieje się od lat

Jeziora wysychają i to nasza wina

O tym, że jeziora wysychają wiadomo już od dawna. Powody takiego stanu rzeczy były jednak dotychczas słabo zbadane. Naukowcy przyjrzeli się więc prawie 2 tys. największych jezior i zbiorników wodnych, które odpowiadają za 95 proc. zmagazynowanej w jeziorach wody. Na podstawie 250 tys. zdjęć satelitarnych wykonanych w latach 1992-2023, które porównano z modelami klimatycznymi, udało się odtworzyć historię jezior kilka dekad wstecz. Dzięki temu naukowcy odkryli, że znaczne ilości wody straciło 53 proc. zbiorników. Średni roczny ubytek to 22 miliardy ton wody - to siedemnastokrotność pojemności jeziora Mead, największego sztucznego zbiornika w USA. Naukowcy nazywają to odkrycie "szokującym". Problemy dotyczą zarówno tropikalnych jezior, jak i tych arktycznych. 

Jezioro Mead w czasie suszy, 25 kwietnia (zdjęcie ilustracyjne) USA. Przez suszę wysycha jezioro. Na jego dnie znaleziono ciało

Z raportu wynika ponadto, że za połowę utraconej wody odpowiada działalność człowieka oraz zmiany klimatu. Powody wysychania jezior się jednak różnią. Nadmierne zużycie wody przez ludzi sprawiło, że skurczyło się Jezioro Aralskie w Uzbekistanie oraz Salton Sea w Kalifornii. Amerykańskie Wielkie Jezioro Słone zmalało z kolei przez zmiany w opadach deszczu. Na wysychanie jezior w Arktyce wpływ ma natomiast szereg różnych czynników, jak zmiany temperatury, opadów, zmiany w parowaniu czy spływie. Coraz wyższe temperatury odsłaniają wodę wcześniej ukrytą pod warstwą lodu, co wystawia ją na procesy atmosferyczne.

Z kolei w przypadku zbiorników wodnych, największym problemem jest sedymentacja, czyli opadanie osadów. W ten sposób Jezioro Powell straciło aż 7 proc. objętości. Proces ten przyśpieszają m.in. coraz częstsze pożary lasów, które nasilają się wraz z pogłębiającą się katastrofą klimatyczną. 

Nie znaczy to, że wszystkie jeziora się kurczą. Jedna trzecia strat została zrekompensowana wzrostem poziomu wody w innych miejscach. A w niektórych jeziorach ilość wody powiększyła się o 24 proc. Z raportu wynika, że dotyczy to jezior znajdujących się w mniejszych skupiskach ludzi, na wielkich amerykańskich równinach czy na Wyżynie Tybetańskiej. W przypadku zbiorników, aż 2/3 z nich zaliczyło spadek ilości wody. Ale całościowo ilość magazynowej wody wzrosła, bo zbudowano 180 nowych zbiorników. 

China Drought Trzech czwartych jeziora już nie ma. "Niepojęte temperatury prażące Chiny"

Skutki zmian w jeziorach mogą być bardzo poważne

Jeziora i zbiorniki są dla naszej cywilizacji kluczowe. Zachodzące w nich zmiany mogą być więc bardzo odczuwalne, bo nie dość, że zmniejsza się ilość dostępnej słodkiej wody, to jeszcze jej jakość się pogarsza. Ponadto rośnie ilość toksycznych glonów i następuje degradacja biosfery. Z kolei jeziora przepełnione wodą z topniejących lodowców stwarzają zagrożenie powodziowe dla społeczności, które mieszkają wzdłuż odchodzących od tych zbiorników strumieni oraz rzek. 

Więcej o: