Chmiel jest znany głównie z przeznaczenia jego szyszek do produkcji piwa, ale równie cenne są jego młode pędy. W Polsce ta część chmielu nie jest jeszcze zbyt popularna, z trudnej szukać ich na targowiskach, ale mieszkańcy Francji, Holandii czy Niemiec potrafią wydać na pędy fortunę. Zwłaszcza na ich białą odmianę. Warzywo to występuje bowiem w dwóch rodzajach: białej i zielonej. Zbiór tych pierwszych jest bardzo trudny. Można to robić w bardzo wąskim okresie czasowym i jedynie ręcznie. Należy bowiem odgrzebać liście i ziemię, odsłaniając jeszcze białe i kruche niewielkie kiełki - opisuje "Gazeta Wyborcza".
Za białe pędy chmielu w Holandii, Indiach czy Niemczech zapłacić trzeba blisko 1000 euro za kilogram. Zielone nie są już tak drogie, ale również kosztują zdecydowanie więcej niż zwykłe warzywa. Ich wysoka cena wynika m.in. z dużej wrażliwości chmielu na warunki klimatyczne oraz wspomnianej już skomplikowanej obróbki. W Polsce warunki dla tej rośliny są jednak niezwykle sprzyjające. Chmiel rośnie w Polsce nawet na dziko. Można go spotkać w lasach, a nawet porastający drzewa czy słupki, zwłaszcza w pobliżu rzek. Świadomość, że jest to jedno z najdroższych warzyw na świecie, jest jednak bardzo mała. Z tego powodu Polacy mogą nieświadomie deptać pędu chmielu a rolnicy walczyć z nim jak z chwastem. Zbierając pędy chmielu należy jednak nie wyrywać całej rośliny, albo ucinać, a jedynie łamać gałązki na wysokości około 15 cm.
Młode pędy chmielu po ugotowaniu smakiem przypomina połączenie szparagów i karczochów. Z tego względu często nazywane są właśnie dzikimi szparagami. Można je jeść także na surowo, dodając do sałatki. Co więcej, chmiel oprócz produkcji piwa wykorzystywany jest także w medycynie naturalnej jako środek uspokajający oraz w kosmetologii, gdzie służy do produkcji kremów opóźniających starzenie się skóry, szamponów przyspieszających wzrost włosów, oraz jako dodatek do kąpieli relaksacyjnych.