IMGW ostrzega: "Ekstremalny poziom zagrożenia". Chodzi o lasy

W lasach na przeważającym obszarze Polski utrzymuje się najwyższy, ekstremalny stopień zagrożenia pożarowego - ostrzega Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Najgorsza sytuacja jest w lasach na północnym wschodzie i w centrum kraju.

Według prognozy Centrum Modelowania Meteorologicznego IMGW-PIB w piątek 2 czerwca w większości regionów obowiązywał będzie najwyższy, ekstremalny stopień zagrożenia pożarowego w lasach. Mowa o województwach położonych na północy i w centrum Polski. Na zachodzie i południu kraju zagrożenie będzie na ogół bardzo wysokie lub wysokie. Średnie zagrożenie przewidywane jest tylko w górach.

Zobacz wideo "El Nino przyniesie powodzie i susze w różnych częściach świata"

IMGW poinformował, że z powodu deficytu opadów w środkowej i północnej części Polski "gwałtownie spada wskaźnik wilgotności gleby od pierwszych majowych dni". "Brak opadów i wysokie nasłonecznienie diametralnie wpływają na rozwój suszy na północy Polski" - podkreślono.

Ekstremalne zagrożenie pożarowe w lasach. 40-60 interwencji strażaków dziennie

Jak wyliczył w rozmowie z Polską Agencją Prasową bryg. Karol Kierzkowski, rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej, tylko w ostatnich kilku dniach (27-31 maja) strażacy wyjeżdżali do pożarów w lasach po 40-60 razy dziennie. Kierzkowski dodał, że od początku roku w Polsce odnotowano 1413 pożarów lasów. Najwięcej z nich, bo ponad tysiąc, wybuchło w maju. Dla porównania w podobnym okresie w 2022 roku odnotowano 3690 pożarów lasów.

W związku z niebezpieczeństwem Lasy Państwowe przypomniały o zasadach rozpalania ognia w lasach i w ich okolicy. "Nie wolno - za wyjątkiem miejsc wyznaczonych do tego - rozpalać ognia w lesie oraz w odległości do 100 metrów od ściany lasu" - poinformowały LP w mediach społecznościowych, doprecyzowując, że ze względu na zagrożenie nie wolno rozpalać ognisk nawet w miejscach do tego wyznaczonych. "Prosimy o ostrożność z ogniem, a jeśli zauważycie w lesie dym, alarmujcie strażaków" - podkreślono.

Więcej o: