Papież Franciszek pojawił się na festiwalu Green&Blue. 5 czerwca w Światowy Dzień Ochrony Środowiska przemawiał do uczestników wydarzenia, które gromadzi ludzi walczących ze zmianami klimatu. - Eksperci jasno mówią, że nasze wybory i działania w tej dekadzie będą oddziaływały na świat przez kolejne tysiące lat. Wiedza na temat wpływu naszych działań na wspólny dom i wszystkich, którzy go zamieszkują i będą zamieszkiwać, będzie rosnąć - mówił papież cytowany przez vaticannews.va.
Franciszek zachęcał uczestników festiwalu, by zaangażowali się w ochronę środowiska. Podkreślał, że katastrofy naturalne są bardziej niszczycielskie niż kiedykolwiek wcześniej, a post-industrialna cywilizacja może zostać zapamiętana jako jedna z najbardziej nieodpowiedzialnych w historii. Wyraził też nadzieję, że ludzie z początków XXI wieku zostaną zapamiętani jako ci, którzy wzięli na siebie brzemię związane ze środowiskiem. Dodał, że dotyczy to też naszej odpowiedzialności za ubogich tych i tych, którzy najmniej wpływają na zmiany klimatu, a najbardziej na nich cierpią. Wezwał też całą międzynarodową społeczność do podjęcia działań opartych o współpracę.
To wymaga zmiany kierunku i fundamentalnych zmian w obowiązującym dziś modelu konsumpcji oraz produkcji. Naukowcy wskazują, że musimy zrobić to pilnie, a zmiany nie mogą być dłużej odkładane
- powiedział Franciszek. Jak tłumaczył, jesteśmy nazbyt przesiąknięci "kulturą obojętności i marnotrawienia, marnowania środowiska i ludzi".
Nie ograbiajmy przyszłych pokoleń z nadziei na lepsze jutro
- zaapelował papież.