Wszystkie główne agencje zajmujące się monitorowaniem zmian klimatycznych: Copernicus, NOAA, NASA, japońska JMA i Berkeley Earth zgodziły się, że tegoroczny czerwiec był najcieplejszym czerwcem w historii. Czerwcowa średnia światowa wynosząca 16,55°C była o 1,05°C wyższa od średniej z XX wieku. Poprzedni rekord, który padł w latach 2022, 2020 oraz 2016 został pobity o 0,13°C. - Wzrost w stosunku do rekordu z czerwca ubiegłego roku jest znacząco dużym skokiem. Zwykle globalne miesięczne rekordy są tak szerokie, że skaczą o setne, a nie o ćwierć stopnia - mówiła w rozmowie z Associated Press klimatolożka z NOAA, Ahira Sanchez-Lugo.
Anomalia temperaturowa wyniosła +0,50°C powyżej normy z lat 1991-2020 oraz +1,07°C powyżej linii bazowej z lat 1951-1980. W ciągu ostatnich pięciu lat miało miejsce pięć najgorętszych zarejestrowanych czerwców. Przedstawiciel NOAA, Russ Vose, w rozmowie z AP tłumaczył, że tegoroczny rekord wynika z dwóch głównych powodów. - Trwające upały są wynikiem długotrwałego ocieplenia spowodowanego przez gazy zatrzymujące ciepło wydzielane przez spalanie węgla, ropy i gazu ziemnego, które są następnie wzmacniane przez naturalne zjawisko El Nino, ogrzewające części Pacyfiku i zmieniające pogodę na całym świecie - tłumaczył. Podkreślał, że prawdopodobnie większość czerwcowego ocieplenia wynika z długoterminowych czynników wywodzących się z działań ludzi. Według NOAA pierwsza połowa 2023 roku była trzecim najgorętszym okresem od stycznia do czerwca w histori, po latach 2016 i 2020.
Czerwiec to dopiero rozgrzewka przed tym co czeka nas w lipcu. Siódmy miesiąc roku jest zwykle tym najcieplejszym. Dotychczasowy rekord średniej temperatury w lipcu z 2019 roku wyniósł 16,71 stopnia Celsjusza, a już teraz wiemy, że w lipcu padło kilka dniowych rekordów temperatur, z najwyższą temperaturą 3 lipca wynoszącą 17,01°C. Robert Rohde z Berkeley Earth w rozmowie z AP mówił, że jego grupa szacuje, że istnieje 80-procentowa szansa, że rok 2023 będzie najgorętszym rokiem w historii. Temperatura będzie także rosnąć w najbliższych dniach. Szaleje właśnie fala upałów Cerberus, która przyniesie ekstremalne warunki w ciągu najbliższych kilku dni.
Oczekuje się, że temperatury przekroczą 40°C w niektórych częściach Francji, Grecji, Chorwacji i Turcji. BBC informuje, że w Hiszpanii upały mogą dochodzić do 45°C. Już teraz w regionie Estremadura odnotowano nawet temperaturę gruntu wynoszącą 60°C. "To już nie jest 'wakacyjne' miejsce docelowe – Hiszpania jest teraz torturą. Nie można długo utrzymywać upraw w takim upale - ani społeczeństwa" - komentuje te doniesienia Peter Dynes CEO firmy MEER, która pomaga przygotować mieszkania na upały. Z kolei w Atenach z powodu upałów zamknięto w piątek Akropol. Wcześniej Czerwony Krzyż wysłał tam zespoły, aby opiekowały się turystami, twierdząc, że wielu z nich ma mdłości i zawroty głowy z powodu upału.