Dziwny kolor wody w rzece Drwinka przepływającej przez park Jerzmanowskich w Krakowie został zauważony we wtorek (25 lipca) w godzinach porannych. "Zielona woda, fetor nie do zniesienia. Jeszcze wczoraj wieczorem 24.07.23 r. było wszystko ok" - napisał czytelnik portalu TVN 24. Zgłoszenie o zanieczyszczeniu rzeki wpłynęło również do odpowiednich służb.
W celu dokonania oględzin stanu rzeki na miejscu zjawił się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Jego przedstawicielom towarzyszyli również strażacy, policjanci i strażnicy miejscy. Okazało się, że woda w rzece zabarwiła się na skutek prac wykonywanych przez MPEC blisko skrzyżowania ulic Wielickiej, Wlotowej i Prostej.
- Wymieniamy duży fragment ciepłociągu na nowoczesny, wykonany w technologii preizolacji. Prawdopodobnie podczas opróżniania rur doszło do rozszczelnienia i wycieku. Trzeba zaznaczyć, że używany w wodzie grzewczej barwnik jest spożywczy, atestowany, akceptowany przez sanepid. Jest to substancja całkowicie bezpieczna dla ludzi i środowiska - przekazała TVN 24 rzeczniczka MPEC Renata Krężel.
Wątpliwości wzbudza jednak rzekomy brzydki zapach unoszący się nad rzeką oraz jej wysoka temperatura. Pomiary wody wykazały niską zawartość tlenu i temperaturę wynoszącą aż 25 st. C. Czynniki te przyczyniły się do śmierci małych stworzeń, takich jak dżdżownice i pierścienice. Rzeczniczka MPEC zapewniła jednak, że incydent ma charakter jednorazowy.