Portugalia walczy z gigantycznymi pożarami. Zagrożenie pożarowe na obszarach wiejskich obejmuje już 95 proc. kontynentu. A według informacji Portugalskiego Instytutu Morza i Atmosfery (IPMA) w ciągu najbliższych dni należy spodziewać się jeszcze większego wzrostu zagrożenia. Wpływ na to ma przede wszystkim podwyższona temperatura, sięgająca wartości bliskich 40°C, a sporadycznie nawet 44°C.
Pożary w Portugalii mają obecnie występować w około 40 miejscach. Palą się głównie lasy i łąki. Tak duża ilość pożarów - według władz - może oznaczać, że w kraju grasują podpalacze. - Mamy w naszym regionie co najmniej jednego lub więcej podpalaczy, którzy są sprawcami pożarów. Należy ich nazwać terrorystami - mówił Goncalo Lopes, burmistrz miasta Leiria, cytowany przez bankier.pl. W tym rejonie przyłapano już na tym 71-letnią podpalaczkę.
Zresztą fatalna sytuacja jest także w Hiszpanii. W prowincji Leon ogień strawił 260 hektarów. Lokalny portal larazon.es opisuje, że "pierwszy atak" ognia został już przezwyciężony, choć "wywołał duże zaniepokojenie" w związku z szybkim postępem płomieni na gęsto zaludnionym obszarze leśnym, głównie dębowym i sosnowym. Pożary - jak podaje Marcin Zatyka, korespondent PAP z Lizbony - mają również występować w Kastylii, Leonie oraz Andaluzji, na granicy Hiszpanii i Portugalii. Z ogniem strażacy walczą jednak nie tylko na kontynencie.
Ogień strawił prawie 8500 hektarów lasu na Teneryfie. Hiszpańska wyspa zmagała się z pożarami od wtorku. Z obszarów zajętych lub zagrożonych ewakuowano ponad 40 tysięcy osób. Ogień przez ponad tydzień niszczył lasy na hiszpańskiej wyspie, powodując degradację piętnastu tysięcy hektarów roślin na terenie parku narodowego wokół wulkanu Teide, najwyższego szczytu Hiszpanii. Władze twierdzą, że dla archipelagu Wysp Kanaryjskich to najbardziej tragiczny w skutkach pożar ostatnich czterech dekad. Szef autonomicznego rządu Wysp Kanaryjskich Fernando Clavijo powiedział, że żywioł pochłonął ponad jedną trzecią lasów na Teneryfie.
Obecnie pożary na Teneryfie są jednak w większości opanowane. Ponad osiem tysięcy ewakuowanych mieszkańców może powrócić do domów. Wciąż jednak około trzech tysięcy mieszkańców pozostaje bez dachu nad głową. Jak informują służby, żywioł jest już w zdecydowanej większości pod kontrolą, poza częścią gminy Güímar. Jest jednak wiele miejsc, w których istnieje możliwość ponownego pojawienia się płomieni ze względu na wysoką temperaturę powietrza. Nad całkowitym opanowaniem pożaru wciąż pracuje dwanaście samolotów, płomienie występują na obwodzie osiemdziesięciu kilometrów.