W Tatrach panują obecnie trudne warunki turystyczne. Wieje silny wiatr, który może łamać gałęzie i drzewa oraz utrudniać poruszanie się po szlakach. Od wysokości około 1600 metrów nad poziomem morza zalega cienka warstwa świeżego śniegu oraz występują oblodzenia. Tatrzański Park Narodowy w komunikacie opublikowanym w czwartek alarmował: "Odradzamy wszelkie wyjścia w góry".
W Tarach panują trudne warunki do uprawiania turystyki. Niski pułap chmur wraz z opadami deszczu, a wyżej śniegu, znacznie ograniczają widzialność, co może prowadzić do utraty orientacji w terenie i pobłądzeń. Dodatkowe utrudnienie stanowi silny wiatr
- przekazał z lp;eo w niedzielnym komunikacie Tatrzański Park Narodowy. Jak dodano, na niżej położonych szlakach jest mokro, błotniście i są kałuże. Można też natrafić na powalone przez wiatr drzewa. Z powodu powalonych drzew zamknięte są odcinki szlaków: wylot Doliny Małej Łąki - Wielka Polana Małołącka, wylot Doliny Małej Łąki - Przysłop Miętusi oraz Wielka Polana Małołącka - Przysłop Miętusi. Zamknięcie obowiązuje do momentu udrożnienia szlaków.
TPN przypomina też, że dni są coraz krótsze. "Należy zaplanować wycieczkę w taki sposób, aby powrócić ze szlaku przed zmrokiem - w plecaku warto mieć latarkę czołową" - zaznacza park. Podkreślono także, że na szlaku pomiędzy Halą Ornak a Przełęczą Iwaniacką i na odcinku Psia Trawka - Rówień Waksmundzka są uszkodzone mostki. Oprócz tego kolej linowa na Kasprowy Wierch jest nieczynna do 10 listopada z powodu przeglądów technicznych.
Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe również apeluje do turystów wybierających się w góry. "W Tatrach panują niekorzystne warunki do uprawiania turystyki! W wyższych partiach, szczególnie po stronie północnej zalega warstwa śniegu i lodu, która skutecznie uniemożliwia bezpieczne poruszanie się w takim terenie" - napisano we wpisie opublikowanym na Facebooku.
We kounikacie opisano historię turysty, który w środę "utknął na Grzędzie Rysów, skąd nie był w stanie bezpiecznie zejść w dół". Został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Zakopanem.
O zjawisku tzw. szklanych gór poinformował na Facebooku profil Tatromaniak. To miejsca, w których tworzy się skorupa lodowa z powodu braku regularnego oświetlania przez promienie słoneczne, są one przykryte także śniegiem. To stwarza bardzo niebezpieczne warunki na szlakach górskich, nawet dla doświadczonych osób.
Warunki w Tatrach są obecnie bardzo wymagające, szczególnie w godzinach porannych i miejscach zacienionych szlaki pokryte są warstwą lodu. Jak informuje przewodnik tatrzański Szymon Stoch: 'Śniegu jest za mało na raki, a miejscami raczki mają problem na grubym lodzie. Na polskim szlaku na Rysy jest dramat, około 1 cm warstwa twardego śniegu, który siedzi na lodzie. Łańcuchy miejscami przymarznięte, póki co lepiej nie będzie, bo trasa leży w cieniu. Mamy szklane góry, jeśli możecie odpuśćcie trudne szlaki. Góry nie uciekną, a mały błąd w obecnych warunkach może dużo kosztować!
- czytamy we wpisie.