Międzynarodowa Unia Astronomiczna(IAU) obchodzi w tym roku 100-lecie założenia. Z tej okazji, każdy kraj dostał możliwość nazwania planety oraz gwiazdy. Polacy mogli głosować na jedną z siedmiu par imion do końca października. Niestety, wyniki nie były wiążące dla IAU i organizacja nie zdecydowała się na zwycięską nazwę.
W głosowaniu, z miażdżącą przewagą, wygrali Wiedźmin Geralt i Ciri, co nie powinno dziwić. Gra i mający premierę w piątek serial sprawiły, że postaci te zapisały się bardzo mocno w świadomości polskiego społeczeństwa. To z kolei pozwoliło uzyskać parze aż 47 006 głosów, co stanowi 53 proc. wyniku. Drugie miejsce zajęły nazwy Solaris i Pirx z powieści science-fiction Stanisława Lema, które otrzymały 15,66 proc. głosów.
I to właśnie na tę drugą parę zdecydowała się Międzynarodowa Unia Astronomiczna, do której należało ostatnie zdanie. Polska mogła zgłosić trzy nazwy wyłonione w konkursie, jedną główną i dwie rezerwowe. Nie podano powodów, dlaczego zdecydowano się na tę parę, a nie na Geralta i Ciri. Można jednak spekulować, że chodziło o znacznie większe kosmiczne konotacje powieści Lema, niż Sapkowskiego. Nazwy z science-ficton w końcu znacznie lepiej przystają do planety i gwiazdy, niż imiona postaci z sagi fantasy. Ponadto w środowisku astronomów, Lem zapewne cieszy się większym zainteresowaniem niż opowieści o Wiedźminie.
Polacy mogli nazwać planetę krążącą wokół gwiazdy BD+14 4599. Znajduje się ona 160 lat świetlnych od Ziemi i została odkryta przed rodzimych astronomów w 2009 roku.