Okres izolacji społecznej może być wyjątkowo trudny dla wielu osób. Brak kontaktu z ludźmi i przyrodą, oraz rutyna i monotonia potrafią odbić się dość poważnie na psychice oraz samopoczuciu. Są jednak sposoby, żeby sobie z tym radzić. Na wielomiesięczne a czasami nawet wieloletnie odosobnienie i zamknięcie przygotowują się m.in. astronauci czy naukowcy, którzy biorą udział w misjach na stacjach polarnych. Ich praca wymaga nie tylko przetrwania w tych trudnych warunkach, ale również wytężonego wysiłku umysłowego. Dlatego też przed tego rodzaju przedsięwzięciami uczeni są różnych sposobów i technik radzenia sobie z izolacją, a także sami wypracowują własne metody.
Peggy Whitson to emerytowana amerykańska astronautka, która na orbicie łącznie spędziła 665 dni. Tylko dziewięć osób przebywało w kosmosie dłużej od niej, Whitson do niedawna dzierżyła także rekord pod względem długości jednej misji na orbicie wykonanej przez kobietę, gdzie przebywała przez 289 dni. Ma więc spore doświadczenie w życiu odosobnieniu. W wywiadzie dla telewizji CBS stwierdziła, że najważniejszą rzeczą, jest efektywna komunikacja pomiędzy osobami, z którymi spędzamy czas. NASA przygotowała nawet zestaw ułatwiających to szkoleń, o których można poczytać na ich stronie.
Na łamach "NY Times" swoich rad udziela inny kosmiczny rekordzista. Scott Kelly łącznie w kosmosie spędził niemal 145 dni mniej niż Whitson, ale za to jest Amerykaninem, który odbył najdłuższą podróż orbitalną, która trwała 340 dni. Kelly radzi, by planować sobie czas. Ta rutyna, której się tak obawiamy, może być przydatna, jeśli tylko będzie odpowiednio zorganizowana. Podobne zdanie ma Beth Healey, brytyjska doktor medycyny, która brała udział w misji na Biegunie Południowym. Dodaje dla CNN, że początki - gdy mamy motywacje i plany - są proste, problem przychodzi później. Dlatego tak ważne jest ustalanie sobie celów, warto też określać termin, w którym chcemy je wykonać.