Istnienie życia na Wenus jednak mało prawdopodobne? Fosforowodoru jest znacznie mniej

Bartłomiej Pawlak
Część naukowców krytykuje ogłoszone ostatnio odkrycie potencjalnych śladów życia w atmosferze Wenus. Autorzy badania przyznali teraz, że poziomy fosfiny w atmosferze Wenus wydają się być znacznie niższe, niż początkowo zakładano. Nie zmienia to jednak faktu, że związek ten wciąż tam jest i trudno znaleźć inne (niż biologiczne) wytłumaczenie jego obecności.
Zobacz wideo TESS znalazł planetę, która obiega dwie gwiazdy. Moglibyśmy obserwować zaćmienia co 15 dni

Naukowcy szukają życia poza Ziemią już od dziesiątek lat, a pierwsza ogromna szansa na to, że udało się znaleźć jego ślad, pojawiła się we wrześniu 2020 roku. Wtedy to międzynarodowy zespół naukowców (w jego skład wchodził również Polak - dr Janusz Pętkowski) odkrył w atmosferze Wenus względnie dużo fosforowodoru, który - zgodnie z aktualną wiedzą - w takich ilościach produkowany jest tylko w laboratoriach i przez organizmy żywe.

Życie na Wenus jednak nie aż tak prawdopodobne?

Badanie wywołało niemałe poruszenie w świecie naukowców i - jak to zwykle bywa - szybko zostało poddane krytyce. Część badaczy sugerowała, że prawidłowość interpretacji badań naukowców z Massachusetts Institute of Technology (MIT) jest wątpliwa, a także że stężenie fosfiny nie zostało prawidłowo wyliczone.

Autorzy odkrycia ponownie poddali więc analizie swoje obserwacje uzyskane z teleskopów JCMT i ALMA, a wyniki badań opublikowali w tym tygodniu w internetowym repozytorium arXiv zawierającym wstępne wersje prac. Przyznają, że początkowa metoda "odszumiania" danych z teleskopu ALMA, a także błędy w kalibracji sprzętu mogły wpłynąć na niedokładność wyników.

Poprawione wyniki badań wskazują, że fosfiny znalezionej w atmosferze Wenus faktycznie jest mniej, niż początkowo zakładano. Uśrednione stężenie tego związku ma być przynajmniej 7-krotnie niższe od wyników uzyskanych ostatnio z danych ALMA lub 20-krotnie niższe od wyliczonych pierwotnie 20 cząstek na miliard.

Phosphine detected in Venus's atmospherePhosphine detected in Venus's atmosphere fot. ESO/M. Kornmesser/L. Calçada & NASA/JPL/Caltech

Jak twierdzą jednak autorzy pracy, fosfiny (nawet przy stężeniu poniżej jednej cząstki na miliard) wciąż jest zbyt dużo, aby jej obecność można było wytłumaczyć niebiologicznymi procesami - np. erupcjami wulkanów, aktywnością słoneczną lub burzami w atmosferze Wenus.

Naukowcy odpowiedzialni za odkrycie fosfiny na Wenus odpowiedzieli też na inną krytykę ich pracy, która została przesłana do "Nature Astronomy". Badacze zaprzeczają, aby charakterystyczne zmiany w widmie z ALMA (których obecność przypisują fosfinie) mogłyby być powodowane przez dwutlenek siarki, który w różnym stężeniu tworzy chmury Wenus. 

Czy życie pozaziemskie istnieje?

Warto zaznaczyć, że krytyka badań to w naukowym świecie rzecz często spotykana. Po opublikowaniu wyników badań inni uczeni poddają je analizie lub wykonują dodatkowe obserwacje, aby podważyć lub potwierdzić zasadność postawionych hipotez. Jak podkreślali sami badacze z MIT, odkrycie w atmosferze Wenus fosfiny nie oznacza jeszcze, że życie pozaziemskie faktycznie istnieje. Nic nie wskazuje jednak również na to, aby miało nie istnieć.

Odkrycie śladów fosforowodoru nie jest ostatecznym dowodem na istnienie życia pozaziemskiego. Taki dowód uzyskamy, gdy wyślemy statek kosmiczny na Wenus, 'złapiemy' życie, a następnie zobaczymy je 'gołym' okiem lub pod mikroskopem. Niezależnie jednak od tego, czy fosforowodór jest sygnałem życia, czy nie, wykrycie tego gazu na Wenus jest odkryciem niezwykłym i oznacza przełom w badaniach nad planetami skalistymi typu ziemskiego, które znajdują się w naszym Układzie Słonecznym

- tłumaczył we wrześniu dr Janusz Pętkowski.

Więcej o: