Parker Solar Probe to sonda znana nam już z niezwykle ciekawych badań Słońca. Orbitując wokół naszej dziennej gwiazdy nie tylko pobiła niezwykłe rekordy (np. prędkości lotu), ale również pozwoliła na wiele odkryć dotyczących Słońca. Teraz NASA skorzystała z niej, aby dowiedzieć się więcej na temat Wenus.
Trasa Parker Solar została wyznaczona w taki sposób, aby sonda nabierała prędkości korzystając z asysty grawitacyjnej Wenus. Bliźniaczkę Ziemi mijała już wielokrotnie, jednak rekordowy przelot miał miejsce 11 lipca 2020 roku (był to trzeci przelot obok Wenus). Sonda zbliżyła się wtedy do planety na odległość zaledwie 833 km, co pozwoliło na krótki przelot przez najbardziej odległą warstwę jonosfery Wenus.
Był to pierwszy od ponad 30 lat bezpośredni pomiar atmosfery tej planety. Teraz NASA opublikowała wyniki badań. Przez 7 minut największego zbliżenia do Wenus instrument FIELDS sondy Parker wykrył naturalny sygnał radiowy o niskiej częstotliwości. Naukowcy tłumaczą, że jest on emitowany naturalnie przez gaz i plazmę znajdującą się w jonosferze.
NASA przerobiła sygnał na dźwięk, który teraz każdy może odsłuchać na poniższym firmie:
Nowe badania potwierdzają również, że zmiany zachodzące w górnych warstwach atmosfery Wenus są zależne od 11-letniego cyklu słonecznego, choć na razie nie są pewni dlaczego tak się dzieje. Naukowcy zaobserwowali również, że w momencie minimum aktywności słonecznej jonosfera Wenus staje się zauważalnie cieńsza niż podczas maksimum aktywności.
Badacze sugerują, że dalsze obserwacje atmosfery planety pozwolą odpowiedzieć na pytanie, dlatego Wenus tak bardzo różni się od Ziemi. Niedługo po powstaniu obie planety były do siebie bardzo podobne, jednak na Wenus nasilił się postępujący lawinowo efekt cieplarniany sprawiający, że dziś powierzchnia planety to wyjątkowo niesprzyjające miejsce. Dziś na Wenus panują temperatury wystarczająco wysokie, aby stopić ołów, a na Ziemi może istnieć życie.