"Kosmiczny pociąg" Elona Muska to żartobliwie nazywany sznur satelitów systemu Starlink wystrzeliwanych w przestrzeń kosmiczną przez firmę ekscentrycznego miliardera - SpaceX. Co jakiś czas nadarza się okazja, aby zobaczyć go w dogodnych warunkach z Polski, a widok - jak przyznają obserwatorzy - jest niesamowity.
W najbliższych dniach będzie ku temu co najmniej kilka okazji. Starlinki, które SpaceX wyniosło na orbitę okołoziemską 4 maja, będą bowiem wielokrotnie przelatywały nad Europą i nad Polską. Pierwsza sposobność, aby zobaczyć kosmiczny pociąg jeszcze w czwartek 24 czerwca.
Sznur Starlinków powinien pojawić się na niebie ok. godz. 21:46 (wszystkie czasy podane dla Warszawy) nad zachodnim horyzontem. "Pociąg" przeleci blisko zenitu i po kilku minutach schowa się za wschodnim horyzontem. Niestety Starlinki pojawią się na niebie krótko po zachodzie Słońca (21:02), dlatego niebo będzie jeszcze dość jasne, a same satelity będą wydawały się dość ciemne.
Znacznie lepsza okazja nadarzy się nieco później - o godz. 23:11, gdy sznur kilkudziesięciu satelitów wynurzy się znad północno-zachodniego horyzontu. Tym razem obiekty również przelecą blisko zenitu i po kilku minutach zachowają się za horyzont po przeciwnej stronie nieba. Będą jednak znacznie jaśniejsze (ok. 2,6 magnitudo) i znacznie lepiej widoczne na ciemnym niebie.
Kolejne okazje do obserwacji Starlinków już w piątek. Największe szanse będziemy mieć od godz. 23:27, gdy na niebie pojawić powinna się grupa stosunkowo jasnych (minimalnie jaśniejszych niż w czwartek) satelitów. Kierunek i wysokość przelotu powinny być zbliżone.
Satelity będą pojawiać się na niebie także w sobotę i niedzielę o podobnych godzinach i będą miały podobną jasność. Liczebność tych najjaśniejszych będzie się jednak stopniowo kurczyć.
Warto zaznaczyć, że godziny i trasy przelotów obiektów zostały powyżej podane dla Warszawy i różnią się nieznacznie w zależności od miejsca, z którego prowadzimy obserwacje. Sprawdzenie dokładnych czasów przelotów dla różnych części Polski umożliwia m.in. strona Heavens Above.
Odnalezienie "kosmicznego pociągu" SpaceX na niebie jest banalnie proste, ponieważ Starlinków nie da się pomylić z niczym innym. Satelity poruszają się po orbicie w długim sznurze (zazwyczaj kilkanaście lub kilkadziesiąt sztuk - jeden za drugim) i stosunkowo szybko przecinają niemal całe niebo. Wypatrzenie ich gołym okiem (przy dobrej pogodzie) nie powinno stanowić żadnego problemu, choć oczywiście na czas obserwacji najlepiej udać się pod stosunkowo ciemne niebo.
Warto wiedzieć też, gdzie Starlinków szukać. Sznur satelitów widocznych z centralnej Polski zazwyczaj pojawia się stosunkowo nisko nad zachodnim (lub północno-zachodnim) horyzontem i przecina niebo niedaleko zenitu. Właśnie wtedy znalezienie ich jest zdecydowanie najłatwiejsze. "Kosmiczny pociąg" satelitów znika po kilku minutach (maksymalnie ok. 5 min) nad wschodnim (lub południowo-wschodnim) horyzontem.