"Miło mi poinformować, że powierzchnia Żywca powiększyła się o ok. 5 km kw. Nie chodzi o kawałek ziemi, lecz o kawałek... kosmosu! Dzięki odkrywcom - mieszkającemu w Żywcu Michałowi Kusiakowi oraz pochodzącemu z Krakowa Michałowi Żołnowskiemu udało się odkryć planetoidę nr 551231, która otrzymała nazwę Żywiec!" - podał Szlagor.
Samorządowiec podał, że idea nazwania planetoidy zrodziła się w 2018 r., z okazji jubileuszu 750-lecia miasta Żywca. „Tak długi czas oczekiwania na nadanie nazwy był spowodowany procedurami odbywającymi się w Międzynarodowej Unii Astronomicznej oraz Instytutu Minor Planet Center" – powiedział.
Planetoida ma ok. 1,3 km średnicy i na pełen obieg wokół Słońca potrzebuje 3,6 roku. Znajduje się między Marsem a Jowiszem.
Szlagor zaznaczył, że do tej pory nazwanych zostało 22 tys. spośród 550 tys. numerowanych planetoid. W Polsce zaledwie kilka miast może poszczycić się "własnym" ciałem niebieskim.
Michał Kusiak za planetoidami rozgląda się większość swojego życia. Jak podaje wyborcza.pl, astronom obserwuje niebo w poszukiwaniu m.in. komet co najmniej od 17. roku życia. Pierwszą z nich odkrył w 2007 roku w ramach projektu SOHO Sungrazing Comets prowadzonego przez Europejską Agencję Kosmiczną ESA oraz amerykańską NASA. Od tego czasu Kusiak odkrył 160 komet.
Bardzo serdecznie dziękuję obu odkrywcom, a w szczególności panu Michałowi, który był inicjatorem nadania takiej nazwy dla tego obiektu kosmicznego. Wielkie brawa
- powiedział Antoni Szlagor.
autor: Marek Szafrański, szf/ ekr/
Źródło: Nauka w Polsce PAP