Maksimum Perseidów już tej nocy. Jak oglądać i jak fotografować meteory?

Bartłomiej Pawlak
Najlepsza okazja na oglądanie Perseidów już dziś. Właśnie w nocy z czwartku na piątek przypada maksimum aktywności tego - najbardziej znanego - roju meteorów. Ich obserwacja jest na szczęście bardzo łatwa. Tłumaczymy, jak oglądać i jak fotografować świetliste ślady na niebie.
Zobacz wideo Czy jesteśmy gotowi na uderzenie asteroidy?

Perseidy to jeden z najbardziej regularnych i bez wątpienia najbardziej znany rój meteorów. Związany jest z przelotem komety 109P/Swift-Tuttle, która zbliżając się do Słońca, pozostawiła za sobą warkocz mniejszych i większych odłamków skalnych, pyłu i lodu. Gdy Ziemia, pędząc po swojej orbicie, wpada w ten ślad, zderza się z drobinkami (meteoroidami), a te spalają się w atmosferze, tworząc świetliste ślady zwane meteorami.

Maksimum Perseidów już tej nocy

Meteory z roju Perseidów obserwować można bardzo długo, bo od połowy lipca do 24 sierpnia. Maksimum aktywności roju, czyli czas, kiedy meteorów na niebie pojawi się najwięcej, tradycyjnie przypada jednak na noc z 12 na 13 sierpnia. Właśnie tej nocy (z czwartku na piątek) możemy zatem liczyć na prawdziwy spektakl na niebie.

Maksimum aktywności Perseidów nie oznacza jednak, że niebo rozświetlą dziesiątki meteorów pojawiających się jednocześnie. Co prawda pod ciemnym niebem mamy szansę dojrzeć przynajmniej kilkadziesiąt lub nawet sto świetlistych śladów na godzinę (8 meteorów na 5 minut), jednak większość z nas będzie musiała zadowolić się kilkunastoma (lub nieco więcej w zależności od warunków) meteorami na godzinę.

fot. Jakub Dąbrowski / Agencja Wyborcza.pl

Aby było to jednak możliwe, trzeba przygotować się do obserwacji i uzbroić się w cierpliwość. Perseidy najczęściej pojawiają się pojedynczo, w pewnych odstępach od siebie. Widoczne powinny być przez całą noc, jednak w pierwszej jej połowie liczba meteorów będzie nieco mniejsza, ale powinna rosnąć późno po północy. Najwytrwalsi mogą więc zacząć obserwacje w środku nocy i zakończyć je przed świtem.

Jak obserwować Perseidy? 

Dla tych, którzy chcieliby zacząć przygodę z Perseidami lub na początek zobaczyć przynajmniej kilka meteorów, mamy dobrą wiadomość. Do obserwacji Perseidów nie potrzebujemy w zasadzie żadnego sprzętu. Meteory w ziemskiej atmosferze najlepiej obserwuje się gołym okiem. Przydać mogą się za to pewne pomoce, które sprawią, że czekanie na kolejne ślady na niebie będzie znacznie przyjemniejsze. Zwłaszcza, że nadchodząca noc - choć bezchmurna - może być dość chłodna.

Przede wszystkim warto przygotować sobie wygodny leżak lub hamak oraz miejsce, z którego bez trudu (najlepiej w pozycji półleżącej) będziemy mogli obserwować północno-wschodnią część nieba. To właśnie tam Perseidów powinno pojawiać się najwięcej. Przyda się także ciepłe ubranie lub koc oraz termos z kawą lub herbatą.

W ramach przygotowań należy też wyłączyć światła w ogrodzie lub osłonić miejsce obserwacji przed silnymi źródłami światła. Na czas oglądania Perseidów lepiej też odłożyć telefon na bok. Patrzenie w ekran niszczy adaptację wzroku do ciemności, co sprawia, że zobaczyć można mniej meteorów.

Jak fotografować Perseidy? 

Do fotografowania Perseidów potrzebne będą przynajmniej dwie rzeczy. Po pierwsze przynajmniej podstawowy aparat fotograficzny (uchwycenie meteorów smartfonem może być bardzo trudne) oraz statyw. Warto skorzystać też z obiektywu szerokokątnego, aby pole widzenia objęło dużą część nieba.

Aby uchwycić świetliste smugi na niebie, konieczne będzie wykorzystanie długiego czasu naświetlania. Pojedyncze meteory - nawet w czasie dzisiejszego maksimum - pojawiać się będą raz na jakiś czas. Aparat "obserwujący" niebo przez godzinę, dwie lub cztery uchwyci więcej meteorów niż aparat naświetlający obraz przez dwie czy cztery minuty. 

Perseidy 2021. Kiedy wypada noc spadających gwiazd? Jak obserwować Perseidy?Perseidy 2021. Kiedy wypada noc spadających gwiazd? Jak obserwować Perseidy? pixabay/zdjęcie ilustracyjne

Aby jednak nie prześwietlić fotografii, należy skorzystać z interwałometru w ustawieniach aparatu (ewentualnie można użyć wężyka spustowego z taką funkcją), tak aby sprzęt wykonał kilkadziesiąt lub kilkaset ekspozycji (jedna po drugiej) o długości np. 30 sekund. Po zrobieniu wielu klatek można połączyć je w dowolnym programie - np. Photoshopie lub darmowym Startrails.

I tak, wykonując 150 naświetleń o długości 30 sekund, możemy liczyć na fotografię, na której aparat naświetlił Perseidy, które pojawiły się w ciągu 75 minut. Taki czas pozwala już na "złapanie" przynajmniej kilkunastu lub kilkudziesięciu śladów meteorów w kadrze.

Dodatkową zaletą takiej metody jest fakt, że gwiazdy zarejestrowane na finalnym zdjęciu rozmażą się w charakterystyczne łuki. Na najciekawszy efekt możemy liczyć zatem wtedy, gdy w kadrze zmieścimy gwiazdę polarną, która niemal nie wykonuje pozornego ruchu na niebie. Pozostałe gwiazdy na fotografii będą wydawały się obiegać Polaris.

Więcej o: