Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) to konstrukcja, która lata młodości zdecydowanie ma już za sobą. Pierwszy moduł stacji (Zaria) został wystrzelony w 1998 roku przez Rosjan (ale jego budowę sfinansowali Amerykanie) i stał się podstawą największej dotąd powstałej stacji, która orbituje wokół Ziemi.
Poszczególne elementy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej są stale modernizowane (ostatnio wymieniono chociażby część paneli słonecznych), jednak co jakiś czas pojawiają się nowe usterki. Z informacji przekazanych przez rosyjską agencję RIA wynika, że w module Zaria odnaleziono nowe pęknięcia.
Szczeliny są "powierzchowne" i jak na razie stosunkowo nieduże. Mimo wszystko mogą być powodem niewielkich wycieków powietrza, z którymi zmaga się ISS. Co gorsza, najprawdopodobniej szczeliny z czasem będą się powiększać do rozmiarów zagrażających stacji, dlatego konieczne jest ich szybkie załatanie.
Rosjanie od dawna zmagają się z problemami dotyczącymi szczelności ISS. We wrześniu 2019 roku odkryto pęknięcia w module Zwiezda, przypomina Space.com. Szczeliny próbowano łatać już dwukrotnie (w październiku 2020 i w marcu 2021 roku), jednak problem nie ustąpił. W lipcu zauważono kolejny wyciek powietrza w tym module stacji.
Powracające wycieki powietrza z rosyjskich modułów to nie koniec problemów. Pod koniec lipca Roskosmos podłączył do ISS nowy moduł Nauka, którego budowę ukończono z 14-letnim opóźnieniem. Niestety z powodu błędu oprogramowania niedługo po zacumowaniu do stacji moduł Nauka odpalił silniki, przez co zaczął obracać całą stacją kosmiczną. Kontrolę nad ISS udało się odzyskać dzięki odpaleniu silników manewrujących dopiero po 47 minutach.
Rosjanie w kwietniu br. przyznali, że zastanawiają się nad rezygnacją z udziału w największym międzynarodowym projekcie kosmicznym, jakim jest ISS. Ich zdaniem po 2025 roku stacja zacznie zmagać się z lawiną awarii, przez co utrzymywanie tam swojej obecności przestanie być opłacalne.
Zapewne nieprzypadkowo Roskosmos zaledwie kilka dni później zapowiedział budowę własnej stacji kosmicznej, która będzie w pełni "narodowym" przedsięwzięciem i "kolosalnym przełomem". Stacja miałaby powstać do 2030 roku kosztem ok. 6 mld dolarów.