Czekaliśmy na nie od marca 2015 roku, gdy można było obserwować częściowe, ale bardzo głębokie zaćmienie Słońca z Polski. Po wielu latach przerwy i bardzo płytkim zaćmieniu (Księżyc zasłonił jedynie mały skrawek Słońca) zaćmienie Słońca znów będzie widoczne z Polski.
25 października br. nasz naturalny satelita Ziemi przykryje od 32 do ponad 46 proc. powierzchni tarczy naszej gwiazdy. Obserwacje będzie można prowadzić z całej Polski i to w dość komfortowych godzinach, bo wczesnym popołudniem. Następna taka okazja przytrafi się dopiero w sierpniu 2027 roku, gdy Słońce zostanie zakryte w podobnej lub nieco mniejszej części niż teraz. Rok wcześniej zaćmienie wystąpi tuż przed zachodem Słońca i jego maksymalna faza nie będzie widoczna nad Wisłą.
Tegoroczne zaćmienie dla obserwatorów z Polski nie będzie może bardzo spektakularne, ale za to świetnie widoczne. Maksimum wystąpi bowiem niemal w południe - między godzinami 12:14 na zachodzie a 12:26 na wschodzie kraju. W Warszawie zjawisko zacznie być widoczne o godz. 11:14, maksimum nastąpi o 12:23, a koniec o 13:33. Całość potrwa ok. 2 godziny i 20 minut.
Pamiętaj, aby nigdy nie patrzeć bezpośrednio na Słońce - więcej na ten temat na końcu tekstu!
Najlepsze warunki do obserwacji wystąpią na północno-wschodnich krańcach Polski, przede wszystkim w woj. podlaskim i warmińsko-mazurskim. W Suwałkach Słońce będzie zakryte w ok. 46 proc., w Ełku i Białymstoku w 45 proc., w Siedlcach lub Chełmie w 43 proc., a w Warszawie możemy liczyć na niespełna 41,5 proc. zakrycia. Podobne lub niewiele płytsze zakrycie będzie obserwowane w Lublinie (42 proc.), Rzeszowie (40 proc.), Gdańsku (41 proc.) lub Łodzi (39 proc.).
Zaćmienie będzie też widoczne w pozostałych częściach kraju, ale Księżyc w mniejszym stopniu zakryje Słońce. W Krakowie możemy liczyć na niespełna 37,5 proc. zakrycia, w Poznaniu na 36,5 proc., we Wrocławiu i Szczecinie na 35 proc., a w Zielonej Górze na 34 proc. Największego pecha w Polsce będą mieli mieszkańcy Bogatyni, bo tam nasz naturalny satelita nie zakryje nawet 32 proc. tarczy słonecznej.
Październikowe zaćmienie będzie częściowe, co oznacza, że nigdzie na Ziemi nie będzie można obserwować całej tarczy słonecznej zakrytej przez Księżyc. Co prawda w momencie maksymalnego zakrycia widoczna będzie bardzo głęboka faza zaćmienia, przekraczająca miejscami 80 proc., ale jedynie w zachodniej Syberii i o mało dogodnej porze. W okolicy miast Surgut i Niżniewartowsk w obwodzie tiumeńskim w Rosji stopień zakrycia tuż przed zachodem wyniesie ok. 82 proc.
Niemniej jednak nadchodzące zaćmienie będzie wyjątkową okazją do obserwacji tego zjawiska z większej części Europy. Częściowe zakrycie tarczy naszej dziennej gwiazdy zobaczą bowiem mieszkańcy całego kontynentu, z wyłączeniem półwyspu Iberyjskiego. Poza Europą zaćmienie będzie też widoczne z północnych krańców Afryki, zachodniej Azji, a nawet z części półwyspu Indyjskiego.
Najlepsze warunki do oglądania całego przejścia Księżyca na tle tarczy Słońca będą mieli obserwatorzy ze wschodniej i północno wschodniej Europy, Kaukazu i Bliskiego Wschodu. W Tbilisi Księżyc zakryje 58 proc. tarczy Słońca (dane za Time and Date), w Baku ponad 60 proc., w Charkowie 57,5 proc., a w Ankarze 42 proc. Idąc dalej na północ, uprzywilejowani będą mieszkańcy Wilna (ponad 49 proc.), Moskwy (63 proc.), Tallina (53 proc.), Helsinek (54 proc.) czy Tromso na północy Norwegii (ponad 55,5 proc.). Im dalej na południe i zachód, tym niestety gorzej.
Bardzo głębokie, ale tylko częściowo widoczne zaćmienie będzie w Kazachstanie. Ałmaty zobaczą prawie 70, a Astana ponad 78 proc. zakrycia, ale maksimum wystąpi krótko przed zachodem Słońca, przez co zjawisko będzie trudne w obserwacji. Dzienna gwiazda będzie bardzo nisko nad horyzontem i zajdzie zań jeszcze przed końcem zaćmienia. Podobnie będzie na terenach na północ i południe od Kazachstanu, np. w Biszkeku (stolica Kirgistanu).
Metod obserwacji zaćmienia Słońca jest kilka, ale te opiszemy w osobnym tekście. Na razie ograniczymy się do ostrzeżenia, aby nigdy nie kierować wzroku bezpośrednio na Słońce. Już próby obserwacji naszej gwiazdy gołym okiem są niebezpieczne dla wzroku. Spojrzenie na Słońce przez lornetkę lub nawet mały teleskop może skończyć się trwałym uszkodzeniem, lub całkowitą utratą wzroku. Z tego powodu wszystkie próby obserwacji zaćmień Słońca przez dzieci powinny być nadzorowane przez dorosłych.
Obserwacje słoneczne można podejmować jedynie przy zastosowaniu dedykowanych filtrów słonecznych (np. folii ND5, która blokuje ponad 99,99 proc. światła) lub przyrządów przystosowanych specjalnie do obserwacji Słońca. Najlepiej pod okiem osoby doświadczonej w tego typu obserwacjach. Bezpieczną dla wzroku metodą jest też rzutowanie obrazu naszej gwiazdy na karton lub kartkę papieru.
Więcej na temat obserwacji zaćmienia Słońca napiszemy niebawem na Gazeta.pl