Jeśli po zeszłorocznym, bardzo płytkim zaćmieniu Słońca czuliście niedosyt, to nie jesteście jedyni. Tegoroczne zaćmienie miało być zdecydowanie głębsze i bardziej atrakcyjne dla obserwatorów. I rzeczywiście takie było. Z bagażnikiem pełnym sprzętu wybrałem się pod Warszawę, aby zdobyć kilka ujęć.
Prognozy pogody na dzisiejsze wczesne popołudnie były raczej niekorzystne. Centralna Polska prawie cała miała być przysłonięta gęstymi chmurami i faktycznie od rana Słońce jedynie chwilami przebijało się zza chmur.
Miałem jednak sporo szczęścia. Kwadrans przed wystąpieniem fazy maksymalnej pojawiła się duża dziura w zachmurzeniu. Tej okazji nie można było nie wykorzystać, stąd cała seria zdjęć, które przywiozłem z miejsca obserwacji. Okienko było dość krótkie, bo chwilę później tarczę naszej dziennej gwiazdy ponownie zaczęły zasłaniać chmury.
Kilkanaście minut później zdjęcia zaćmienia dosłownie zalały media społecznościowe. Fotografie tego, niecodziennego zjawiska wykonało sporo obserwatorów i - jak widać po zdjęciach - większość z nich również zmagała się ze sporym zachmurzeniem.
Obserwacje mocno utrudniały chmury:
Obserwujemy zaćmienie Słońca 2022 fot. Bartłomiej Pawlak
W przypadku Warszawy tegoroczne zaćmienie Słońca zaczęło się o godz. 11:14 i potrwało do 13:33. Maksimum wystąpiło o 12:23. Większość zdjęć, które możecie tu zobaczyć, wykonałem w dość krótkim okienku czasowym między 12:10 a 12:25.
Tak zaćmienie prezentowało się w okularze teleskopu:
Obserwujemy zaćmienie Słońca 2022 fot. Bartłomiej Pawlak
Ci bardziej uważni zauważyli zapewne, że częściowe zaćmienie Słońca to również świetna okazja, aby przekonać się, że powierzchnia Księżyca nie jest idealnie płaska. Na poniższym, nieco przybliżonym zdjęciu można dojrzeć "cienie" gór księżycowych.
Zaćmienie Słońca 2022 - widoczny obraz gór Księżyca fot. Bartłomiej Pawlak
Na tarczy naszej dziennej gwiazdy widać z kolei kilka słabych plam słonecznych. To widoczne z Ziemi ciemniejsze i zimniejsze obszary na powierzchni fotosfery Słońca. Pojawianie się plam słonecznych ma związek z rosnącą aktywnością naszej gwiazdy.
Na koniec małe porównanie tegorocznego zaćmienia Słońca, z tym, co udało się uwiecznić w marcu zeszłego roku. Wyraźnie widać, że wtedy zaćmienie było zdecydowanie płytsze i mniej atrakcyjne dla obserwatorów.
Więcej o zjawiskach astronomicznych przeczytacie na Gazeta.pl