Rakieta Starship eksplodowała. Niewzruszony Elon Musk zapowiada kolejną próbę. "Wiele się nauczyłem"

Starship, rakieta która ma posłużyć do budowy pierwszych baz na Marsie, wybuchła kilka minut po starcie, a jej szczątki spadły do Zatoki Meksykańskiej. Elon Musk znacząco się tym jednak nie przejął. Już przed startem zakładał małe powodzenie tej misji. Zapowiedział za to kolejne próby.

Największa rakieta na świecie Starship wybuchła 4 minuty po starcie z kosmodromu Boca Chica w Teksasie. Pierwotnie lot statku należącego do operatora SpaceX miał się odbyć w poniedziałek, ale kilka minut przed odliczaniem stwierdzono problem z utrzymaniem odpowiedniego ciśnienia w rakiecie. Ostatecznie do startu doszło w czwartek, ale nie obyło się bez problemów. Główna rakieta miała się oddzielić od rakiety wspomagającej, jednak do oddzielenia nie doszło, a jeden z członów eksplodował.  

Zobacz wideo Najsłabszym elementem każdego systemu jest człowiek. Oto błędy programistyczne, które skończyły się katastrofą [TOPtech]

Rakieta Elona Muska eksplodowała

Elon Musk, założyciel SpaceX, jednak zbyt nie przejął się takim obrotem spraw (przynajmniej nie dał po sobie poznać). Jeszcze przed startem ostrzegał, że szanse na powodzenie w tej próbie są raczej niskie. W marcu szacował je na zaledwie 50 proc. "Gratulacje dla zespołu SpaceX ekscytującej premiery testowej statku kosmicznego" - napisał na Twitterze, załączając zdjęcia rakiety jeszcze przed eksplozją. Dziennikarz David Leavitt opublikował jednak zdjęcia Elona Muska z momentu, gdy jego rakieta wybucha. Z jego wyrazu twarzy nie dało się wyczytać większych emocji. "Wiele się nauczyłem przed kolejnym uruchomieniem testowym za kilka miesięcy" - skomentował próbę miliarder. SpaceX zbuduje teraz nowego Starshipa i przeprowadzi ponowną próbę lotu. W związku z nieudanym startem opóźni się jednak zaplanowana na czwartek misja pierwszego lotu orbitalnego. Nowy termin nie jest jeszcze znany.  

Rakiety Starship. O co tyle zamieszania?

Starship to największy statek kosmiczny, jaki kiedykolwiek zbudowano - rakieta ma około 120 metrów wysokości i może wynieść na niską orbitę okołoziemską ładunek o masie stu ton. Ma to być pierwszy statek przeznaczony do wielokrotnego użytku. Konstruktorzy rakiety zakładają, że wszystkie jej części będzie można odzyskać i wykorzystać w kolejnych misjach. Bartłomiej Pawlak w Gazeta.pl opisuje, że to pojazd wielozadaniowy. Ma być w stanie wynieść ładunek 100 ton na niską orbitę okołoziemską oraz zabrać na pokładzie nawet 100 astronautów. W rakietach Starshipa mają oni odbyć loty na Księżyc oraz na Marsa. Elon Musk planuje bowiem wykorzystać swoje rakiety do budowy pierwszych baz na Marsie, ale na to z pewnością poczekamy jeszcze wiele lat. 

Więcej o: