Już w 2016 roku co trzeci człowiek nie był w stanie obserwować Drogi Mlecznej na niebie. Z badań Christhopera Kybe z Niemieckiego Centrum Nauk o Ziemi wynika, że zanieczyszczenie światłem sprawia, że co roku niebo staje się o 10 proc. jaśniejsze - pisze "The Guardian". W ciągu jednego pokolenia, czyli 20 lat większość gwiazd z wyjątkiem tych najjaśniejszych przestanie być widoczna. Dziecko urodzone dziś w miejscowości, w której widać 250 gwiazd, do 18 r.ż. będzie w stanie zobaczyć tylko 100 z nich.
Problem zanieczyszczenia świetlnego to nie tylko kwestia estetyczna, czy finansowa, bo jak mówił Christpher Kyba, tylko najbogatsi i niektórzy z najbiedniejszych, mogą doświadczyć dziś gwiaździstego nieba. To również problem środowiskowy, bo żółwie morskie i ptaki podczas migracji kierują się światłem Księżyca. Zanieczyszczenie świetlne powoduje jednak, że się gubią. Nadmierna ilość oświetlenia szkodzi też owadom, które są pożywieniem dla ptaków oraz innych zwierząt. Sztuczne światło je przyciąga, ale kontakt z jego źródłem zabija.
Ale również organizmy ludzi na tym cierpią. Diody LED, które są dziś najczęściej stosowane, nie emitują wiązek światła czerwonego lub bliskiego podczerwieni. A to ono jest potrzebne, by stymulować w naszym ciele różne mechanizmy, np. te rozkładające poziom cukru we krwi lub zwiększające produkcję melatoniny - tłumaczy prof. Robert Fosbury z Instytutu Okulistyki na University College London. Jego zdaniem, może to odgrywać rolę w rosnącym problemie otyłości i cukrzycy. Razem z naukowcami planują nawet zainstalować dodatkowe lampy na podczerwień w szpitalach, by sprawdzić, czy wpływa to na powrót do zdrowia pacjentów.
Rosnący problem zanieczyszczenia świetlnego sprawił, że w Wielkiej Brytanii powstał parlamentarny zespół ds. ciemnego nieba. Zespół niedawno przedstawił raport, zgodnie z którym należy podjąć szereg działań zapobiegających problemowi. Zaproponowano w nim wprowadzenie ministra ds. ciemnego nieba, powołanie komisji w tej sprawie oraz ustalenie norm dot. gęstości i kierunku oświetlenia. Według ekspertów już niewielkie zmiany mogłyby znacząco pomóc. Można zacząć od osłaniania zewnętrznych świateł i kierowania ich w dół oraz dodawania do nich czerwonych i pomarańczowych świateł, by nie dominowała barwa niebieska.