Powstaje na środku pustyni, dla niego spłaszczyli szczyt góry. Oto Ekstremalnie Wielki Teleskop

ESO opublikowało nowe zdjęcia z budowy Ekstremalnie Wielkiego Teleskopu. Prace są już na półmetku, a po ukończeniu będzie to absolutnie największy teleskop świata. Koszty projektu oszacowano na 1,3 mld euro.

Ekstremalnie Wielki Teleskop (ELT od Extremely Large Telescope) powstaje na szczycie góry Cerro Armazones na wysokości 3045 metrów n.p.m. To środek pustyni Atakama północnym Chile, jedno z najsuchszych miejsc na Ziemi - lokalizacja wprost idealna dla tak gigantycznego i kosztownego projektu jak ELT. Budowa rozpoczęła się jeszcze w 2014 roku od spłaszczenia wierzchołka góry i budowy drogi prowadzącej na szczyt. Po kilku latach potężny teleskop Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO) nareszcie zaczął przybierać swój docelowy kształt.

Zobacz wideo Lądowanie na asteroidzie, obserwacje początków Wszechświata. Oto najważniejsze misje kosmiczne [TOPtech]

Ekstremalnie Wielki Teleskop już na półmetku budowy

Teraz ESO pochwaliło się, że zaawansowanie budowy obserwatorium przekroczyło właśnie 50 proc., a dalsze prace postępują w "zawrotnym tempie". Budowana jest właśnie stalowa struktura kopuły obserwatorium, która będzie chronić potężne lustro teleskopu przed czynnikami zewnętrznymi. ESO opublikowało również niesamowite zdjęcia z placu budowy - można je obejrzeć w galerii pod tytułem tego artykułu. Jednocześnie w Europie powstają elementy samego teleskopu, które - po ukończeniu - zostaną przetransportowane do Chile i zamontowane wewnątrz budynku obserwatorium.

ESO wylicza, że na ten moment wyprodukowano połowę półfabrykatów i podpór dla tych 798 segmentów, z których będzie składać się lustro główne (M1) teleskopu. Dwa kolejne, mniejsze lustra M2 i M3 - których zadaniem będzie odbijanie światła odbitego już od zwierciadła M1 - zostały już odlane i znajdują się w procesie szlifowania. Niemal ukończone zostało też już elastyczne lustro M4. Co więcej, lasery systemu optyki adaptacyjnej ELT (o których za chwilę) zostały już wyprodukowane i trafiły do testów.

 

Ekstremalnie Wielki Teleskop ESO będzie miał zwierciadło główne o średnicy aż 39 metrów, co czyni go największym obserwatorium optycznym i podczerwonym na świecie. Dla porównania, zwierciadło teleskopu Hubble'a ma 2,4 metra średnicy, w przypadku Webba jest to 6,5 metra, każdy z czterech teleskopów VLT w Chile ma po 8,2 metra, a Teleskopy Kecka na Hawajach po 10 metrów. ELT będzie więc zbierał wielokrotnie więcej światła od jakiegokolwiek teleskopu.

Jego wadą jest fakt, że znajduje się na powierzchni Ziemi. Co prawda na dużej wysokości, w ekstremalnie suchym, ciemnym i niemal zawsze bezchmurnym miejscu, ale jednak trafiające doń światło będzie musiało przejść przez atmosferę, która zawsze zniekształca obraz. Rozwiązaniem tego problemu będzie wspomniany system optyki adaptacyjnej. To zespół laserów, które wysyłają wiązki światła w niebo, obserwując ruch powietrza, a następnie przekazują zebrane dane do komputera. Ten po wykonaniu obliczeń zarządza pracą siłowników, które wyginają lustro M4 w taki sposób, aby zniwelować efekt drania powietrza.

ESO szacuje, że druga połowa prac nad teleskopem ELT zajmie znacznie mniej czasu niż pierwsza. Spora część z tych najbardziej czasochłonnych prac została już ukończona, a dodatkowo budowę przerwała na kilka miesięcy pandemia. Obserwatorium powinno zostać ukończone w ciągu pięciu lat, a pierwsze światło planowane jest jeszcze na 2028 rok. Według ostatnich dostępnych danych (z grudnia 2020 roku) koszt budowy obserwatorium wyniesie 1,3 mld euro. Początkowo planowano zmieścić się w budżecie ok. 1 mld euro.

Więcej o: