Elon Musk i jego firma SpaceX regularnie wystrzeliwują na orbitę Ziemi kolejne paczki satelitów komunikacyjnych Starlink, które obiegają Ziemię gęsiego. W efekcie co jakiś czas na niebie możemy obserwować dość charakterystyczne zjawisko, jakim jest przelot satelitów okrzykniętych kosmicznym pociągiem Elona Muska.
O tym, że ponownie mamy okazję obserwować Starlinki nad Polską przypomniał portal nocneniebo.pl. Najlepszą okazję do zobaczenia kosmicznego pociągu będziemy mieli jeszcze w poniedziałek, ok. godziny po zachodzie słońca. Spektakl powinien rozpocząć się dokładnie o godz. 19:36 i potrwa od ok. 4 do 5 minut. Na niebie będzie można zobaczyć piękny świetlisty i jasny sznur stworzony z 21 satelitów Starlink oznaczonych numerem G7-3. Zostały one wyniesione na orbitę w poniedziałek rano z bazy Vandenberg w Kalifornii.
Trasa przelotu różni się oczywiście w zależności od miejsca obserwacji. Na przykład dla Warszawy przelot zacznie się na południowo-zachodnim horyzontem, a zakończy we wschodniej części nieba. W większości przypadków kosmiczny pociąg będzie widoczny z Polski wysoko na niebie, w pobliżu zenitu, co ułatwi obserwacje. Dokładne dane w zależności od miejsca zamieszkania można sprawdzić na jednej ze stron śledzących Starlinki (np. findstarlink.com).
Warunki do obserwacji w poniedziałek też będą świetne, przynajmniej we wschodniej i centralnej Polsce. Starlinki pojawią się stosunkowo wczesnym wieczorem, ale wystarczająco późno (68 min po zachodzie słońca w przypadku Warszawy), aby niebo było już ciemne (na zachodzie kraju wciąż będzie stosunkowo jasne). Na dodatek powinna dopisać pogoda. W momencie przelotu nad większą częścią Polski zachmurzenie - o ile wystąpi - ma być niewielkie.
Poniedziałkowy wieczór to zdecydowanie najlepsza okazja do obserwacji (bo satelity będą najjaśniejsze), ale kosmiczny pociąg będzie widoczny jeszcze przez kilka kolejnych dni. Na bardzo dobre warunki do obserwacji możemy liczyć każdego wieczora aż do czwartku. Codziennie o podobnej porze.