Łazik NASA znalazł "diabła" na Marsie. Przed obiektywem przeleciał tajemniczy obiekt

Łazik Perseverance zarejestrował tajemnicze zjawisko na Marsie. Intrygujący obiekt przez kilka sekund szybko przesuwał się nad powierzchnią planety. To wir pyłowy, które występują też na Ziemi - tłumaczą naukowcy.

NASA co i rusz publikuje w sieci zdjęcia i filmy nagrane z powierzchni Marsa przez łazik Perseverance. Część z obiektów, które pojazd znajduje na Czerwonej Planecie, zaskakują swoimi kształtami lub fakturą, ale zazwyczaj - tak jak i w tym przypadku - wyjaśnienie okazuje się wyjątkowo proste.

Zobacz wideo Lądowanie na asteroidzie, obserwacje początków Wszechświata. Oto najważniejsze misje kosmiczne [TOPtech]

Dziwny świetlisty wir mknie po marsjańskiej pustyni. Intrygujące nagranie

Tym razem NASA opublikowała w sieci nagranie pokazujące panoramę Marsa. Nie byłoby w niej nic dziwnego, gdyby nie fakt, że w tle, tuż nad powierzchnią Czerwonej Planety przemknął tajemniczy obiekt. Pojawi się on na wzgórzach w oddali i przez kilka sekund szybko przesuwa się w stronę niżej położonych obszarów.

W opublikowanym niedawno komunikacie NASA wyjaśnia jednak, że mamy tu do czynienia z normalnym i często spotykanym na Marsie zjawiskiem. Intrygujący obiekt to w rzeczywistości tzw. dust devil (w dosłownym tłumaczeniu "diabeł pyłowy"), co po polsku przetłumaczylibyśmy jako wir pyłowy. To kłębu pyłu poderwane z powierzchni przez wirujące powietrze mocno rozrzedzonej marsjańskiej atmosfery.

Wiry pyłowe po raz pierwszy zostały odkryte na Marsie jeszcze w latach 70. dzięki sondom Viking, ale występują czasami (znacznie rzadziej) również na Ziemi. Powstają, gdy wznoszące się komórki ciepłego powietrza mieszają się z opadającymi kolumnami chłodniejszego, a więc cięższego powietrza tłumaczą naukowcy. Ziemskie wiry pyłowe są jednak małe i szybko znikają.

Marsjańskie wiry mogą urosnąć do zdecydowanie większych rozmiarów, są jednak jednocześnie znacznie mniejsze od ziemskich tornad, które na Marsie nie występują. Jak piszą naukowcy, obserwacje tego typu wirów pyłowych na powierzchni Czerwonej Planety pozwalają lepiej zrozumieć marsjańską atmosferę i mechanizmy sterujące tamtejszą pogodą.

Jak tłumaczy NASA, nagranie powstało 30 sierpnia br., czyli 899. sola (marsjańskiego dnia) pobytu Perseverance na Marsie. Wir miał ok. 60 metrów średnicy i 118 metrów wysokości, choć na zdjęciach widać tylko pewną jego część. Utworzył się ok. 4 km od łazika i przemieszczał się nad powierzchnią z prędkością około 19 km/h. Nagranie składa się z 21 klatek wykonanych w odstępie czterech sekund i poprawionych w postprodukcji oraz zostało przyspieszone dwudziestokrotnie.

Więcej o: