Od kilku dni rząd wprowadzona obostrzenia w celu zahamowania rozprzestrzeniania się koronawirusa. W piątek 13 marca premier Mateusz Morawiecki poinformował m.in. o zawieszeniu połączeń międzynarodowych z i do Polski. W związku z rozporządzeniem od niedzieli 15 marca przez najbliższe 14 dni na terytorium Polski wylądują jedynie specjalne samoloty przygotowane w celu ściągnięcia Polaków do kraju.
Rząd zdecydował się na wprowadzenie kolejnych obostrzeń, ograniczając również ruch lotniczy wewnątrz kraju.
Od dzisiaj wewnątrzkrajowe loty będą zawieszone - taką decyzję podjął pan premier, ona dzisiaj zostanie zapewne przez pana premiera potwierdzona na zespole zarządzania kryzysowego, który zbierze się o 11:30.
- powiedział Michał Dworczyk w Polsat News. Taki ruch nie jest jednak rewolucją, gdyż już wcześniej PLL LOT oraz Ryanair poinformowały o czasowym zawieszeniu połączeń wewnątrz kraju. Szef KPRM powiedział także, że obecnie rząd monitoruje implementacjię decyzji o zamknięciu granic i akcji "LOT do domu". "To są poważne przedsięwzięcia, które rodzą sytuacje nieoczekiwane, na które elastycznie trzeba reagować" - stwierdził.
W związku z masowo anulowanymi połączeniami w najbliższych 14 dniach linie lotnicze przygotowały rekompensatę dla klientów. Przykładowo, osoby z biletem na loty obsługiwane przez PLL LOT mogą bezpłatnie zmienić termin na nowy lot, otrzymać voucher na nowy bilet bądź całkowity zwrot pieniędzy. Wizz Air natomiast poza zwrotem środków przygotował voucher o wartości 120 proc. kwoty rezerwacyjnej do wykorzystania w ciągu 24 miesięcy.