Prezes koncernu Volkswagen zapowiedział tymczasowe zamknięcie większości fabryk spółki w Europie. Podczas przedstawiania rocznego bilansu firmy prezes Herbert Diess, poinformował, że z powodu rozszerzającej się epidemii koronawirusa zakłady zostaną zamknięte od soboty na dwa lub trzy tygodnie.
Sytuacja wywołana epidemią już dziś zakłóca pracę w zakładach Volkswagena. W ciągu ostatnich dni doszło do przerw produkcyjnych w zakładach na Słowacji, w Hiszpanii, Portugalii i we Włoszech.
Koncern podał ponadto, że w kilku zakładach na terenie Niemiec wykryto u pracowników obecność koronawirusa.
Czytaj też: Volkswagen Poznań zwiększa automatyzację i redukuje zatrudnienie
Federalny minister gospodarki Peter Altmaier przewiduje, że kryzys w gospodarce wywołany koronawirusem potrwa kilka miesięcy. Jego zdaniem należy mu przeciwdziałać uruchamiając nowe fundusze, korzystne linie kredytowe i ułatwienia finansowe. "Nie możemy czekać tygodni na działania, musimy je zacząć od razu" - powiedział minister gospodarki w telewizji RTL.
Volkswagen zamknie fabryki w Polsce?
Decyzja niemieckiego koncernu nie oznacza, że również polskie fabryki zostaną zamknięte. Jak wyjaśnia w rozmowie z Next Gazeta.pl rzecznik prasowy spółki Patrycja Kasprzyk, decyzje w tym zakresie są podejmowane oddzielnie. Fabryki w Poznaniu i Wrześni mogą ogłosić przerwanie pracy w każdej chwili.
Jeszcze w piątek polski koncern informował, że nie rozważa zamknięcia fabryki. Zgodnie z naszą aktualną wiedzą, u żadnego z pracowników Volkswagen Poznań nie stwierdzono do tej pory zakażenia wirusem, żaden też z pracowników nie jest hospitalizowany, czy poddany kwarantannie zaleconej przez służby sanitarno-epidemiologiczne - informuje Patrycja Kasprzyk, rzecznik prasowy fabryki Volkswagen.
W Volkswagen Poznań pracuje łącznie 11 tys. osób.