Domowy test lub zwalczanie koronawirusa ciepłą wodą? Obalamy najpopularniejsze mity

Mity na temat koronawirusa pojawiają się codziennie, a niektóre stają się na tyle popularne, że wierzy w nie sporo osób. Obecnie niezwykle ważne jest, aby oddzielić oficjalne informacje i zalecenia od nieprawdziwych rozsiewanych w sieci przez internautów. Dlatego postanowiliśmy obalić najpopularniejsze z nich.

Koronawirus to dziś temat, którym interesują się wszyscy, a to wywołało falę przeróżnych informacji i zaleceń, jak nie zakazić się wirusem z Chin. Niektóre z nich są sprawdzone i pochodzą z oficjalnych źródeł, ale część to zwyczajne fake newsy i mity, które należy obalić.

Zobacz wideo Jadwiga Emilewicz odpowiada na pytania widzów w sprawie „tarczy antykryzysowej”

MIT nr 1 Warszawa zostanie odcięta od świata 

Jeśli znajomy waszego znajomego ma koleżankę pracującą w Ministerstwie Zdrowia lub wysoko postawionego w rządzie (lub wojsku) członka rodziny, to nie jest jedyny. Wszystkie te osoby ostrzegały ostatnio przed rzekomym odcięciem Warszawy od reszty Polski i świata. To oczywiście mit, który w ostatnim czasie obiegł internet. Na Facebooku i innych mediach społecznościowych szybko stał się wiralem i jest przekazywany od znajomego do znajomego od przynajmniej tygodnia.

Tymczasem rząd stanowczo dementuje takie informacje. Już przed kilkoma dniami rzecznik rządu Piotr Müller zapewnił, że żadne organy do tego uprawnione nie podjęły ani nie planują takiej decyzji. To że informacja o zamknięciu stolicy jest fake newsem, potwierdził też Prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski.

MIT nr 2 Maseczki powinni nosić wszyscy

Światowa Organizacja Zdrowia zaleca noszenie masek osobom zakażonym po to, aby choć częściowo ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa. Przedostaje się on do organizmów kolejnych osób drogą kropelkową, a więc najczęściej podczas kaszlu. Jak przypomina WHO, osoby zdrowe nie muszą nosić maseczek (bo marnują w ten sposób cenne zasoby), co zresztą potwierdzają eksperci z całego świata.

Najprostsze maseczki nie są też zbyt skuteczne w walce z koronawirusem. Po pierwsze dlatego, że ich szczelne założenie jest niemal niemożliwe. Po drugie, koronawirusy bez problemu przedostaną się przez materiał, z którego są wykonane. Po trzecie, wirusem SARS-CoV-2 można zakazić się również przez oczy, dlatego konieczne byłoby też stosowanie specjalnych okularów ochronnych.

WHO oraz urzędy ds. zdrowia z Polski i innych krajów zalecają przestrzeganie zasad higieny. Ważne jest przede wszystkim częste mycie rąk mydłem przez 30 sekund przy użyciu ciepłej wody (poniżej instrukcja Głównego Inspektoratu Sanitarnego). Kluczowe jest również unikanie dotykania przedmiotów, z którymi kontakt ma codziennie wielu ludzi oraz dotykania twarzy poza domem.

Jak poprawnie myć ręce?Jak poprawnie myć ręce? (Główny Inspektorat Sanitarny)

MIT nr 3 Ministerstwo Zdrowia prosi nas o pieniądze

Na łatwowierności osób obawiających się zakażenia koronawirusem od jakiegoś czasu próbują zarobić również cyberprzestępcy. Oszuści proszą w SMS-ach Polaków o przekazywanie własnych środków do Ministerstwa Zdrowa lub Narodowego Banku Polskiego (a nawet innych banków) pod pretekstem rzekomej walki z koronawirusem.

Jakiś czas temu informowaliśmy też, że przestępcy rozsyłają fałszywe mapy zakażeń koronawirusem w celu kradzieży danych osobistych. Ministerstwo Zdrowia i policja apelują, aby nie klikać w podejrzane linki w SMS-ach. Podobne wiadomości najlepiej od razu kasować.

MIT nr 4 Picie ciepłej wody i alkoholu zabija wirusa

Według kolejnego z mitów, jaki pojawił się ostatnio m.in. w mediach społecznościowych koronawirus ma samoczynnie zniknąć w najbliższych tygodniach unicestwiony przez wyższe temperatury w Polsce. To oczywiście nieprawda. Lekarze i naukowcy podkreślają, że wirusy nie są zabijane przez temperatury rzędu 20-30 stopni Celsjusza. Gdyby tak było, wirus nie przetrwałby w ciele człowieka, które ma przynajmniej 36,6 stopnia.

Ministerstwo Zdrowia przypomina również, że picie ciepłych napojów ani alkoholu wysokoprocentowego nie uodparnia człowieka na zakażenie koronawirusem. Co więcej, spożywanie alkoholu może przynieść skutek odwroty, bo zmniejsza odporność organizmu na infekcje.

MIT nr 5 Branie witaminy C lub leków przeciwbólowych uchroni przed zakażeniem

Niestety nie wszystkie informacje, które pojawiają się w internecie okazują się prawdziwe. W social mediach uaktywnili się oszuści, którzy nieprawdziwymi informacjami próbują zwiększyć sprzedaż swoich produktów. W ten sposób bardzo często powstają fake newsy, które wędrują od osoby do osoby.

Jednym z najdziwniejszych jest rzekoma możliwość wyleczenia się z COVID-19 przy użyciu witaminy C. To oczywiście nieprawda. Witamina C nie wyleczy z choroby wywołanej nowym koronawirusem. Przyjmowanie witaminy C lub środków przeciwbólowych nie uchroni też przed samym zakażeniem. 

Co ciekawe, początkowo WHO informowało, że Ibuprofen przyjmowany przez osoby już chore może nawet pogorszyć przebieg choroby. Ostatecznie po dokładniejszej analizie, organizacja stwierdziła, że zażywanie tego środka nie wpływa na przebieg COVID-19.

MIT nr 6 Test na koronawirusa można zrobić samodzielnie

Jedną z najbardziej absurdalnych informacji, które znajdziemy w sieci jest z pewnością "domowy test", który miałby wykazać zakażenie lub jego brak koronawirusem. Niektórzy internauci twierdzili, że tajwańscy naukowcy polecają wstrzymanie na 10 sekund oddechu. Osoby, które wytrzymały ten czas bez jakiegokolwiek dyskomfortu miałyby być zdrowe, a pozostałe chore.

To oczywiście bzdura. Pomyślne przejście tego testu nie dowodzi braku zakażenia koronawirusem. Obecność SARS-CoV-2 można potwierdzić lub wykluczyć robiąc medyczny test na podstawie wymazu z gardła.

MIT nr 7 Wszystkie sklepy zostaną zamknięte

Ostatnią informacją, którą należy obalić jest rzekome zamknięcie sklepów z powodu koronawirusa. Ludzie bojąc się braku dostępu do podstawowych produktów zaczęli wykupywać niemal hurtowe ilości przede wszystkim papieru toaletowego, mydła czy makaronu. Szybko pojawiły się problemy z dostępnością towaru, a niektóre sklepy wprowadziły zakupowe limity (np. 3 sztuki każdego produktu w Rossmannie), co jeszcze bardziej podsycało panikę.

Polski rząd faktycznie ograniczył działalność galerii handlowych zamykając część sklepów. Ograniczenia nie dotyczyły jednak sklepów spożywczych czy drogerii w centrach handlowych i sklepów poza galeriami. Każdy może więc wybrać się do najbliższego sklepu, aby zakupić po najpotrzebniejsze rzeczy. Co więcej, otwarte pozostały nawet sklepy meblowe czy markety budowlane i wiele innych punktów sprzedaży, które nie znajdują się na terenach galerii handlowych. Rząd deklaruje też, że nie będzie problemów z płynnością dostaw towarów do sklepów.

Na ten moment zawieszono działalność m.in. miejsc takich, jak kina, teatry oraz innych, w których gromadzi się dużo ludzi. Ograniczono również działalność restauracji - nie przyjmują one klientów, ale umożliwiają zamówienie jedzenia z dostawą do domu.

---

Na razie nie powstała skuteczna szczepionka lub lekarstwo chroniące przed zakażeniem koronawirusem. Prace wciąż trwają, ale rząd i eksperci zalecają przede wszystkim dbanie o higienę, unikanie spotkań z innymi osobami oraz wykonywanie zaleceń. Tylko w ten sposób będziemy w stanie ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa. Dlatego ważne jest, aby wierzyć wyłącznie sprawdzonym, oficjalnym komunikatom na temat pandemii koronawirusa (dostępnych np. na stronie www.gov.pl/web/koronawirus).

Czytaj też: Google, Facebook oraz Microsoft łączą siły. Giganci ruszyli na wojnę z fake newsami wokół koronawirusa

Więcej o: