- "Z Minister Jadwigą Emilewicz finalizujemy prace nad Tarczą antykryzysową, a całość koordynuje Premier Mateusz Morawiecki. Po analizie: Wszystkie mikrofirmy (1-9 pracowników) przez trzy miesiące nie zapłacą ZUS-u za swoich pracowników. Zwolnienie niezależne od poziomu przychodów firmy" - czytamy w tweecie Łukasza Schreibera.
- Zwolnieni z płacenia składek ZUS przez trzy miesiące mają być wszyscy samozatrudnieni, mikroprzedsiębiorcy, jeśli ich przychody spadły o więcej niż 50 proc. w stosunku do lutego - mówił w sobotę prezydent.
Dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z wydziału nauk ekonomicznych UW komentowała ten pomysł rządu w rozmowie z Łukaszem Kijkiem z next.gazeta.pl. Ekonomistka mówiła, że zwolnienie z płacenia składek ZUS przez mikrofirmy i samozatrudnionych niewiele pomoże, ponieważ z działalności gospodarczej zostały wyłączone całe branże, a nie tylko firmy o małej skali działania.
Zwolnienie z płacenia składek na FUS ma działać, gdy przychody firmy spadły o więcej niż 50 proc. w stosunku do lutego, a co z narastającymi w szybkim tempie zatorami płatniczymi i traceniem w ich wyniku płynności finansowej przez kolejne firmy, którym przychody wcale nie musiały spaść, ale ich kontrahenci nie są w stanie zapłacić za dostarczone towary czy usługi? Tym samym firmy nawet z rosnącą sprzedażą mogą tracić płynność finansową i nie mieć środków na realizowanie zobowiązań nie tylko wobec ZUS, ale także wobec pracowników i swoich dostawców. Brak słów
- podkreślała dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.